WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
-
-
Za chwilę. Odpowiedział za Virginię. Podnoszenie jej na siłę mogło być niebezpieczne. Mogła kolejny raz stracić przytomność. Nie martw się, jesteśmy z tobą, to się zdarza. Zwrócił się do dziewczyny. Oddech był w miarę ok, więc raczej nie atak serca ani nic takiego. Obejdzie się bez akcji ratunkowej.
Z oczywistych względów nie było szans na kontynuację zabawy albo zaczęcie "od nowa". Gdy zobaczył, że jej piersi podnoszą się w równym rytmie zarządził - Spróbuj wstać. Będę cię asekurował, więc jeśli poczujesz, że lecisz, złapię cię. Najważniejsze, żeby zaczęła sama. W razie potrzeby ją wyprowadzą. Bierzesz jakieś leki, chorujesz? Zapytał. Właściwie był o krok od poproszenia Molly, żeby przekopała jej kieszenie i torebkę. Jeśli miała problemy z cukrem, taki "zjazd" mógł się zakończyć nawet śpiączką.
-
Jej zmysły w pewnym momencie zarejestrowały, że ktoś ją przestawił, zmieniając jej pozycję. Odczuła coś miękkiego i ciepłego pod głową, ale była tak skupiona na własnej panice, że nie miała siły analizować otoczenia. Nie wiedziała ile czasu minęło, zanim zaczęła się uspokajać, ale miała wrażenie, że cała wieczność. Powoli zaczęły do niej docierać bodźce z zewnątrz. Dopiero potem ucisk w klatce piersiowej zaczął znikać i zaczęła jako tako ogarniać rzeczywistość.
Zorientowała się, że lezy na podłodze, z głową na kolanach Chrisa i wszyscy wyglądali na jakiś super zmartwionych. I mieli, cholera, o co. Ona też była super zmartwiona.
Nagle rzeczywistość wydawała się jeszcze gorsza niż ten stan, w którym była przed chwilą, a który dopiero ją opuszczał, kłując ją jeszcze jednak od środka. Niemrawo spróbowała wstać, nie mając siły dyskutować z Chrisem, poza tym, chyba instynktownie rozumiała, że nie mogła zostać na tej podłodze escape roomu do końca życia.
Nie stała stabilnie, wyglądała jakby miała za chwilę paść znowu, blada, dziwnie cicha, uciekając spojrzeniem, pokręciła głową na "nie".
Nie, nie chorowała.
- Chyba... - wzruszyła ramionami, starając się by to był zawadiacki gest, ale były zbyt sztywne by się to udało - Nie czuję się najlepiej.
-
Obok escape roomu był jakiś sklepik, do którego prowadziły schodki – to właśnie tam przysiadła Virginia a obok niej Molly na wszelki wypadek, żeby w razie potrzeby asekurować lub łapać. Christian dostał zadanie wezwania taksówki, do której zapakowali się całą trójką. Murphy musiała mieć pewność, że dostarczona do domu V. jakoś funkcjonuje. Mało tego wepchnęła w nią czekoladowego batonika, którego znalazła w szafce i kazała wypić herbatę. W jakimś stopniu sprawiło to, że jej sumienie stało się spokojniejsze…
zt x 3