WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Uśmiech. Delikatny, niepewny, będący odpowiedzią na tę żartobliwą propozycję. Bo właśnie taka była, prawda? Miała być subtelną insynuacją, że w licznych przekomarzankach, Gregg nie miał sobie równych - a ona nie powinna sobie dopowiadać nic więcej, aniżeli ponad to.
- Jasne, jak chcesz - rzuciła tylko i wzruszyła swoimi ramionami. Nie zamierzała zmuszać, ani naciskać. Tak jak i w przypadku rozmów o jego zmarłej dziewczynie, tak i tu. Jeśli tylko czuł potrzebę posiedzenia w samotności, jeśli tylko pragnął przechylać kieliszek lub szklankę z alkoholem, bez wzroku osób trzecich, ona nie będzie oponowała. Nie będzie prawiła mu wyrzutów, nie dorzuci jakiegoś niewybrednego żartu związanego z alkoholizmem, czy upijaniem się do lusterka.
Najwyraźniej tak chciał, tak potrafił. Nie nauczony radzić sobie inaczej, jak w ten sposób.
Jej dłoń uniosła się, aby wskazać mu niewielki budynek.
- To tam. Ale uważaj, ceny jak z kosmosu - to prawda. Każdy osiedlowy sklepik podwyższał wartości oferowanych towarów, mając dużą przewagę: będąc prawdopodobnie jedynymi dystrybutorami w okolicy.
- U mnie miałbyś za darmo - dodała, zwalniając kroku przed wąską dróżką do siebie. Dom, choć oświetlony, wydawał się być cichy i opustoszały - przez co od razu skojarzyła, że panowie buszowali po ogrodzie. Kryjąc się w krzakach znów wydawali indiańskie okrzyki, deptali rabaty i obowiazywali wszystkie zabawki, będące oczywiście zakładnikami.
- Dzięki za dziś, Gregg. Było miło - powtórzyła, memłając skrawek własnej koszuli, nim znów się rozeszli.

[koniec]

autor

Zablokowany

Wróć do „Domy”