WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Ness & Mark

ODPOWIEDZ
Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

Nessie w zasadzie trochę unikała Marka, ale nie celowo. W zasadzie unikała wszystkich, skupiając się cholernie mocno nad tym, żeby najzwyczajniej w świecie być z Elim i z dzieciakami, żeby pomóc im się zasymilować. Żeby pomóc im być razem, tak po prostu. Jako rodzinie. Odetchnęła więc głęboko i pewnie dzisiaj wpadła do jednego z klubów, do biura Marka, bo nie rozmawiali za bardzo odkąd wrócił. Zapukała i uśmiechnęła się nieznacznie.
- Hej - spojrzała na niego, wchodząc do środka. Bliźniaki pewnie zostały w domku, z Eliasem. - Chciałam z tobą porozmawiać - powiedziała spokojnie, bo za wiele okazji po tym co odjebali panowie nie miała, nie?

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

A Mark miał wrażenie, że robiła to całkiem celowo, ale no, chciał jej dać jeszcze z jeden dzień i po prostu do niej pojechać - chociaż to że mieszkała z Eliasem bolało go emocjonalnie ale to nie było coś, czego się nie spodziewał, nie? - i pogadać i przede wszystkim zaproponować, żeby poszli razem na ślub Camille. Byli jej chrzestnymi, poza tym... kurwa, no chciał z nią to wszystko naprawić. Wiedział, że wszystko zjebał ale nie miał przecież złych intencji, ehhh. Kiedy jednak zobaczył ją w drzwiach biura, od razu wstał od biurka i uśmiechnął się do niej szeroko.
- Hej, dawno cię nie widziałem. Pięknie wyglądasz - powiedział od razu, podchodząc nawet bliżej niej i gdy powiedziała, że chciała porozmawiac, pokiwał energicznie głową. - Ja też chciałem porozmawiac. Przede wszystkim jeszcze raz za wszystko przeprosić i pomyślałem, że może... moglibyśmy pójść razem na ślub Cams? Chciałem co prawda rprzyjść do ciebie pojutrze albo wyciągnąć cię na jakiś lunch i o tym pogadać, ale skoro już jesteś to... no - posłał jej najbardziej uroczy uśmiech na jaki było go stać i wpatrywał się w nią jak w obrazek.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

To nie tak, że robiła to całkiem celowo – po prostu chciała się nacieszyć tą namiastką rodziny, którą mieli z Eliasem, a której cholernie jej brakowało mimo wszystko przez ostatnie dwa lata. Uśmechnęła się do niego delikatnie, widząc jego uśmiech. Tęskniła za nim, serio, ale skoro odpuścił temat, to nie widziała sensu. Nie widziała, bo cholernie wkurwiało ją, że faceci nie potrafili o nią zabiegać, eh. Bo Mark wcale się nie starał naprawić tego wszystkiego przez ostatnich parę miesięcy czy tam tygodni.
– Dziękuję – odparła tylko, bo sam również calkiem zajebiście wyglądał. – Mark, okłamałeś mnie. Nie dość, że mnie okłałamełś, to totalnie nie rozumiem po co to całe pierodolenie, że nie potrzebujesz nikogo i nikt cię poza mną nie interesuje, skoro najwidoczniej całkiem zainteresowany byłeś cyckami tamtej laski – rzuciła luźno całkiem. Bo nie rozumiała. Odetchnęła głęboko jednak, gdy wspomniał o ślubie. – Ja… W zasadzie po to przyszłam, chciałam ci dać znać, że idę z Eliasem. Nie jako para. Jako rodzice naszych dzieci. Ale mam nadzieję, że zarezerwujesz dla mnie jakiś taniec? – uśmiechnęła się niewinnie i spojrzała mu w oczy.

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

Nie odpuścił tematu. Nie wrócił do Los Angeles po tym co się wydarzyło i po tej kłótni tylko dlatego, że chcieli odpiąć wszystko z Jasonem przed powrotem i na pewno dość sporo wszystkiego znaleźli, ale... cóż, wrócił też Elias i Mark wiedział, że nie mógł się w to zbyt mocno wpierdalac. Dał im chwilę i zaraz zamierzał działać, nie?
- Okłamałem cię, bo wiedziałem, że mnie nie puścić, Nessie, a czułem, że muszę to zrobić. Chciałem was chronić, obaj chcieliśmy i dlatego wyjechaliśmy. Tamte laski... na siłę wjebała mi się na kolana, poza tym sama mi pozwoliłaś się wyszaleć, więc nie rozumiem do końca dlaczego jesteś o to jakkolwiek zła. Pozwoliłaś teoretycznie, więc... - no co miał jej powiedzieć? Nie interesowały go inne laski, ale też jakoś się przed tym mocno nie bronił po prostu, no. A kiedy powiedziała że idzie z Eliasem, widać było jak jego twarz od razu pobladła.
- Och, to... no tak, to ma sens. Lily też idzie w ten sam sposób z Charliem, ja... rozumiem - nie rozumiał ni chuj, poczuł że jest mu w tym momencie maksymalnie chujowo, ale co miał zrobić? Eh. - Jasne, że tak. Zawsze - uśmiechnął się smutno. Nie dość, że tęsknił za nią,t o ejszcze tęsknił za maluchami ale skoro Elias wrócił... eh, wszystko było po chuju.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

Jej zdaniem trochę odpuścił. I tak nic niee dopięli mimo wszystko, Elias wrócił, całe jej życie stanęło trochę na głowie. Po raz kolejny, eh. Miała już trochę dość, potrzebowała stabilizacji okropnie, ale nie była pewna, jak tę stabilizację ma osiągnąć, szczerze mówiąc.
– Nie puściłabym cię, bo cię potrzebowaliśmy, okej? Ja, Ellie, Vinnie. Tęskniliśmy za tobą. A TY PO PROSTU POJECHAŁEŚ I MNIE OKŁAMAŁEŚ, NO – westchnął ciężko i spojrzał jej w oczy, bo mimo wszystko to było cholernie ciężkie dla mniej, do tego stopnia, że aż musiała sobie pokrzyczeć, eh.
– A tamta laska… Szorowała ci cyckami po ryju i się specjalnie nie broniłeś i na smutnego i tęskniącego za mną i za dzieciakami nie wyglądałeś. Skoro potrzebowałeś się wyszaleć, to trzeba było mnie nie zapewniać piętnaście razy, że tego nie potrzebujesz i że jestem jedyną kobietą, która cię interesuje. Po raz kolejny udowodniłeś, że twoje słowa nic nie znaczą, Mark – westchnęła, bo ona to tak widziała, eh.
– To dobrze, że rozumiesz – wzruszyła ramionami, wyjścia nie miał. [b[ ] – Okej, świetnie. Gdybyś chciał zobaczyć się z dzieciakami, daj znać[/b] – westchnęła, bo nie widziała w tym problemu.

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

- A ja potrzebowałem znaleźć tych skurwysynów albo chociaż wpaść w końcu na jakiś dobry trop, bo bałem się o wasze bezpieczeństwo. Nie pojechałem tam imprezować, pojechałem coś ogarnąć i wyszliśmy tylko ten jeden, pierdolony wieczór - stwierdził poważnie, ale ten wieczór był zdecydowanie wieczorem którego będzie żałował bo był dodatkową cegiełką do rozjebania ich relacji, cóż. - Nesta, nie zachowuj się tak, jakbyś sama w międzyczasie nie spotykała się i nie randkowała z innymi ludźmi. Ani razu, powtarzam, ani razu nie strzeliłem nawet focha o to. Nie, bo byłaś wolna. A ja z tą laską się nawet nie przespałem, nawet nie pozwoliłem sobie dać buziaka i dość szybko ją odsunąłem, okej? - tak to widział, nie zrobił przecież nic więcej i potem pani kazał kulturalnie wypierdalać :lol:
- Chętnie się z nimi zobaczę. Tęsknię za nimi, strasznie - powiedział cicho, patrząc na nią nadal ze smutkiem. W końcu to on brał udział w ich wychowaniu ostatnie dwa lata, nie? Ehhhhh.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– I co byś z nimi zrobił? Co jeśli ciebie by też porwali, jeśli by cię skrzywdzili? Pomyślałeś, co się stanie z nami? Byliśmy bezpieczni z wami i przy was – odparła, patrząc mu w oczy. – Odkąd ci powiedziałam, że cię kocham, nie randkowałam z nikim innym. W momencie, w którym określiłam swoje uczucia, nie patrzyłam na nikogo innego. Jasne, że nie mam ci tego za złe, że to zrobiłeś. Mam za złe, że pierdoliłeś, że tego nie potrzebujesz – odparła cicho, rozkładając ręce bezradnie.
– Dlatego nie twierdzę, że byłam święta. Nie byłam, ale jednocześnie nie mydliłam ci oczu, że nie potrzebuję nikogo innego – westchnęła mimochodem, patrząc mu w oczy. – Skoro tęsknisz, to czemu nie przyszedłeś ich odwiedzić? – spytała wprost, patrząc w jego oczy.

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

- Spuścił wpierdol, a potem przywiózł i oddał w twoje ręce, żebyś mogła z nimi zrobić co tylko będziesz chciała. To bym zrobił. - nie brał pod uwagę tego, że im też się mogło coś stać bo łudził się, że wszystko będzie idealnie i wrócą z obrymi wiadomościami czy coś. Ale nie wrócili. Cóż.
- Wiem, że nie potrzebnie o tym mówiłem, ale powtarzam, że nie chciałem niczego zrobić. Odsunąłem ją ledwie chwilę później i nie poszedłbym z nią ani do łóżka ani nic w tym rodzaju, Nesta. Nie byłem nią zainteresowany, od lat w mojej głowie jesteś tylko ty, dlaczego tego nie rozumiesz? - spojrzał na nią ze smutkiem. To, że wcześniej niczego nie oczekiwał nie zmieniało jego uczuć, eh.
- Wiedziałem, że Elias potrzebuje się nimi nacieszyć i nie chciałem wam po prostu przeszkadzać - wzruszył delikatnie ramionami. Oni byli rodziną, a on... cóż, nie był nią zdecydowanie. Szczególnie od momentu w którym już typowo razem zamieszkali i tak dalej, nie? :C

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Posłuchaj mnie uważnie. Nie chciałam, żebyście ich szukali. Chciałam odpuścić. Chciałam, żebyście wy odpuścili, żeby móc budować przyszłość. Bo wiedziałam, że dopóki ja nie odpuszczę, to nie będzie dla nas szans. I kiedy w końcu to zrobiłam, dowiaduję się, że ty pojechałeś ich szukać, narażać się. Wiesz, przez co bym przechodziła, gdybyś też tak zniknął? Albo gdybym znów dostała takie nagranie? Czy ty w ogóle o tym pomyślałeś? – spytała, patrząc mu w oczy.
– I tylko o to mi chodzi. Jak chciałeś, żeby jakaś laska ci szorowała cyckami po ryju to nie mówi mi, że chcesz tylko mnie i że nie będziesz nic robił z innymi. Mogłeś sobie iść z nią do łóżka, tylko nie pierdol jakichś pustych frazesów – westchnęła mimochodem. – Od lat jestem tylko ty i od lat ty jesteś w stanie udowodnić, że za każdym razem każda dobra rzecz musi się spierdolić – powiedziała ze smutkiem.
– Posłuchaj mnie, Mark. To, że mieszkam z Eliasem… Nie jesteśmy razem, to po pierwsze. Po drugie, zawsze jesteś mile widziany. Tęsknią za tobą, jesteś ich ukochanym wujkiem, okej? Jesteś ich rodziną – odparła cicho, bo był. Takie było jej zdanie.

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

- Ale ja chciałem coś w końcu zrobić, chciałem o was zadbać, chciałem... kurwa, nie myślałem o konsekwencjach, chciałem zrobić coś, żebyście byli bezpieczni. Kurewsko kocham i ciebie i dzieciaki i po prostu... zresztą nie ważne i tak to spierdoliłem, nie? Jak zawsze. - pokręcił głową z lekkim niedowierzaniem, bo dokładnie tak było. Zjebał to i miał pełną świadomość tego, ale naprawdę to było robione w dobrej wierze nic więcej.
- Gdybym chciał, to bym to zrobił. Ale nie chciałem. I mówię ci, ze dosłownie kilka sekund później ją od siebie odepchnąłem, kurwa, no - nie miał zbyt dobrych argumentów, nie chciał też kłamać, ale wyszło jak wyszło i nie mógł tutaj za bardzo wiele poradzić. [Mógł przeprosić, spróbować się wytłumaczyć, ale generalnie wiedział, że niczego to nie zmieniało bo powiedział jedno, zrobił drugie... cóż
- Nie chciałem tego spierdolić. Tym razem naprawdę chciałem wszystkiego co najlepsze dla ciebie i maluchów - powiedział cicho, sięgając delikatnie do jej dłoni, którą ujął w swoją i pogładził kciukiem jej wierzchnią część.
- Nie no jasne, wiem, ale po prostu pomyślałem, że on będzie chciał się nimi nacieszyć po tym wszystkim czy coś - już nie mówił że nacieszyć też nią :lol: - To kiedy mogę ich zobaczyć? - zapytał, uśmiechając sie niewinnie. Bardzo by chciał jak najszybciej, najlepiej bez Eliasa obok żeby go wzrokiem zajebać nie chciał czy coś.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– I w tym kurwa problem, Elias. Nie myślisz o konsekwencjach. Dlatego to ja jestem pieprzonym szefem w tym kurwidołku. Bo ja o tym myślę. Myślisz, że nie chciałam ich znaleźć? Chciałam, ale wiedziałam, że jak dźgasz niedźwiedzia, to w końcu zaczyna się wkurwiać i konsekwencje są chujowe – westchnęła, chociaż chwilę wcześniej podniosła nieco głos. Generalnie zaraz potem posmutniała, oddychając głęboko. – Ja nie chciałam, tak cholernie nie chciałam, żebyś to spierdolił – przyznała cicho, ukrywając twarz w dłoniach. Bo chciała być z nim szczęśliwa. Chciała stworzyć z nim rodzinę, eh.
– Nie chodzi o to, co z nią zrobiłeś, tylko o to, co mi powiedziałeś, a czego znów się nie trzymałeś – westchnęła ciężko i spojrzała mu w oczy, bo to ją koszmarnie życiowo mierziło, no.
– Ja też nie chciałam. Chciałam być z tobą, chciałam o ciebie dbać, chciałam, żebyśmy byli rodziną. Naprawdę – powiedziała ze smutkiem, patrząc na niego z bezbrzeżnym smutkiem.
– Kiedy chcesz, choćby dzisiaj – wzruszyła ramionkami, bo nie widziała sensu w ograniczaniu im kontaktu, nie? :c

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

- To skoro oboje chcieliśmy, żeby było dobrze, to... dajmy temu jeszcze szansę, po prostu - no takie miał rozwiązanie tego całego problemu generalnie, ale też nie chciał jej udręczać za mocno. - Gdybym się nie trzymal, to bym ją przeleciał. - tak mu się przynajmniej wydawało, że to słuszne stwierdzenie ale pewnie dalej już tego tematu nie drążył, żeby swojej i tak chujowej sytuacji nie pogarszać. - Ja nadal tego chcę - wzruszył delikatnie ramionami, neico mocniej palce na jej dłoni owijając i pokiwał zaraz energicznie głową. - Jasne, nawet dzisiaj. Mogę w zasadzie zaraz kończyć i możemy jechać - poruszył brwiami i pewnie istotnie tak też zrobili!

|ztx2

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „444”