WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Nesta & Mark

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

Jarał się tym wyjazdem okropnie, bo to mimo wszystko coś nowego, coś dla odskoczni mózgowej nie tylko Nesty, ale całej ich czwórki - bo on się nakręcał na Nestę, Jason nakręcał sie na Lily, one obie ewidentnie miały cięższy okres niż gdy się wszystko pokręciło i wiadomo. A najwięcej aktualnie używała Maddie, która na swoich krótkich nóżkach dreptała radośnie po Disneylandzie w którym aktualnie się w piątkę znajdowali. Mark i Nesta właśnie porwali małą na kolejną atrakcję, dając Jayowi i Lils chwilę odpoczynku. Niósł w rękach jakiegoś wielkiego misia którego chwilę wcześniej wygrał dla Maddie na jakieś loterii.
- Jak dzieciom niewiele potrzeba do szczęścia, co? - wyszczerzył się do Nesty, trzymając drugą ręką maleńką rączkę Maddie, która drugą łapką trzymała Nessie. Oj, dzieci miały pod tym względem idealnie, nie ma co.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

Ona też cieszyła się bardzo na ten wyjazd - ogólnie brakowało jej tego. Kiedy Jay był normalny i Lilianne z nim była i kiedy Marcus nie zjebował, tworzyli naprawdę trochę fantastyczną czwórkę. Ness uwielbiała Hallowaya i to, jakie miał teraz podejście. Tak więc istotnie, teraz ona i Marky zgarnęli Maddie, a Nessie była zaskoczona, ile te krótkie nóżki potrafiły przejść, gdy mała była podekscytowana. Tak więc trzymała ją za rączkę, obserwując też inne roześmiane dzieciaki.
- Słuchaj, jakbyś mi wygrał gigantycznego Simbę to też bym nie narzekała - rzuciła z rozbawieniem.
- SIMBA! - krzyknęła dziewczynka, ale zaraz puściła pewnie rączkę Marka i stanęła przed Nessie wyciągając do niej rączki. Nessie natomiast posłusznie się schyliła i wzięła ją na ręce.
- To gdzie teraz, księżniczko? - spytała spokojnie, dziewczynka pewnie miała jakieś sztos uszy myszki miki z diademem, takie same zresztą, tylko w większej wersji miała na sobie Ness.
- TAM - i pewnie wskazała rączką na zamek księżniczek, a Ness spojrzała rozbawiona na Marka.
- To co, gotowy zostać księciem z bajki? - uśmiechnęła się lekko i ruszyła w tamtą stronę.

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

Marcus naprawdę starał się nie zjebować. Zupełnie szczerze, ten czas we czwórkę - no, teraz już w piątkę, biorąc pod uwagę małą towarzyszkę imieniem Maddie - naprawdę uwielbiał. I serio pluł sobie w brodę, że kiedykolwiek zrobili z Jasonem te wszystkie pojebane rzeczy, bo... nie było to potrzebne. I trochę jak patrzył na to z perspektywy czasu to miał wrażenie, że gdyby tego nie odjebali co odjebali to mogliby tak czas spędzać normalnie, nie po tak długiej rpzerwie ale cóż.
- Nie ma problemu, tobie też takiego wygram skoro cię to uszczęśliwi - pokazał jej język i zaśmiał się cicho. Z rozczuleniem lekkim obserwował jaka Nesta była wobec małej, eh. - A mam jakiekolwiek wyjście? Madds dzisiaj rządzi, nie? - musnął palcami nosek dziewczynki, puszczając jej oczko, a ona zachichotała rozkosznie. - Chociaż dziwnie jest, gdy rządzi ktoś inny niż ty - dodał z rozbawieniem, delikatnie Nestę w żeberko dźgając paluchem :lol:

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

No i naprawdę mu wychodziło, a Nessie była z niego z tego powodu całkiem dumna, serio. I w zasadzie Ness też o tym myślała – że cała czwórka mogłaby mieć znacznie mniej problemów między sobą, gdyby panowie nie zagłębiali się w swoje wewnętrzne dramaty i zjebanie, ale cóż. :lol:
– Okej, trzymam za słowo – wywróciła oczami. – Nie pokazuj języka, bo mała się nauczy – i sama mu język pokazała, a mała oczywiście powtórzyla tenże gest za nią. – Nieładnie tak pokazywać, księżniczko – rzuciła czule do małej, której nosek ucałowała, a dziewczynka roześmiała się rozkosznie.
– Nope, nie masz wyjścia – pokręciła głową a mała z kolei nią pokiwała, jakby się z Nessie zgadzała. :lol: – Wiesz, bo tak czy siak nic nie zarządzisz bez mojego zarządzenia – zaśmiała się, powoli dochodząc do wejścia do zamku.

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

Mogliby, ale to nie wina Marka i Jaya że mieli bardzo bogaty świat emocjonalny, szczególnie jeśli o dramaty chodziło :lol: Dobra, trochę ich, ale Marky próbował wyhamować swoją głowę - i naprawdę starał się pomóc też Jasonowi, żeby nie płynął. Bo kto ich wesprze lepiej niż oni siebie nawzajem?
- Aha, aha. Teraz nagle nie pokazuj, a przy Camille i Vittorii sama ciągle pokazywałaś - zaśmiał się, a gdy mała pokazała również język, roześmiał się głośniej. Nie jego dziecko, nie jego problem, a takie dzieci są w jego mniemaniu po prostu przesłodkie :lol:
- No tak, zapomniałem. Szefowo - wymruczał te słowa, w zasadzie mając ochotę ją złapać za pośladek, ale kulturalnie to pohamował :lol: Zamiast tego położył dłoń na jej pleckach, idąc dalej w kierunku atrakcji wybranej przez młodą.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

Ich świat wewnętrzny i emocjonalny to czasami powinien być rozwalony, bo Nessie miała wrażenie, że kreowali więcej dramatów w swojej głowie, które potem stawały się rzeczywistością niż faktycznie było potrzebne. A co do wsparcia, to Nessie miała na to wspaniałą odpowiedź. Lepiej wsparłby ich terapeuta, jak patrzyła na ich niektóre pomysły. :lol:
– Pokazywałam różnym ludziom różne rzeczy, zresztą, byłam wtedy nastolatką, okej? – wywróciła oczami, bo jednak wychowywała dziecko sama jeszcze dzieckiem na dobrą sprawę będąc. :lol: Szturchnęła go lekko łokciem, gdy się zaśmiał, ale sama się uśmiechnęła, bo owszem, młoda była cudowna.
– Uuu, lubię jak do mnie mówisz szefowo – owszem, lubiła, całkiem ją to kręciło nawet, a kiedy weszli do środka, mała zaczęła się wiercić, tak więc ją postawiła i wzięła za rączkę.
– To którą księżniczkę chcesz spotkać, co? – poruszyła brwiami do dziewczynki i uśmiechnęła się do niej uroczo.

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

Nah, terapeuta nie był potrzebny. Ja bym proponowała po prostu solidny wpierdol, który obu panom sie należał, a w zasadzie nigdy go nie dostali - w każdym razie nie od Lily i Nesty, a to by chyba było najlepsze dla nich :lol:
- No niby, co nie zmienia faktu, że obie i tak są cudowne. Może trochę wredne i bezczelne, ale to raczej kwestia genów, a nie pokazywania języka - po mamusiach dziewczyny przejęły baaaardzo dużo, ale może dlatego wszyscy te kaszojady kochali tak mocno? Bo były jak one. W dobrym i złym sensie, nie?
- Naprawdę? Może powinienem tak mówić nie tylko w pracy? - a jednak jej pośladek lekko uszczypnął. Nie był do końca pewny czy powinien, ale dwa razy seks już uprawiali, to może jednak mógł? Rozejrzał się po wnętrzu zamku i o zgrozo, ten wszechobecny róż go przerażał.
- Kopcuska - uśmiechnęła się przesłodko Maddie, ledwo to słowo wymawiajac ale zaraz paluszkiem pokazała na wybraną księżniczkę i pociągnęła Nessie za dłoń w tym kierunku.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

A solidny wpierdol to swoją drogą, chociaż Ness się bała, ze jak ich stłuką, to wypadnie im ta ostatnia szara komórka i już w ogóle będzie trzeba w ludzkość zwątpić, a tego póki co jednak nie chciała sobie robić. Odetchnęła, przechylając głowę i marszcząc brwi.
– Są po prostu samoświadomymi, silnymi kobietami, które nie lubią bullshitu. I to kwestia genów i wychowania – uśmiechnęła się słodko, bo jasne, dziewczyny charakterem były kopiami jej i Lils, ale… Nic dziwnego, skoro w kluczowych momentach dorastania tak naprawdę Ness i Lils wychowywały je same.
– Myślę, że mógłbyś – puściła mu oczko i zaśmiała się cicho, gdy poczuła jak uszczypnął jej pośladek. Tak więc kiedy zobaczyła minę Marcusa, zachichotała, bo widziała w jego oczach przerażenie. – Od nadmiaru różu na ścianach jeszcze nikt nie umarł, spokojnie - trąciła go lekko bioderkiem, zaraz z rozczuleniem patrząc jak Maddie próbuje wymówić słowo kopciuszek i pewnie bezgłośnie powtórzyła do Marka „Kopcuska”, no czy było coś słodszego? Inna sprawa, że zaraz podeszła z dziewczynką do Kopciuszka, który pewnie od razu ukucnął przy małej, mającej na sobie mini kopię kop ciuszkowej sukienki, a Ness od razu zaczęła napierdalać zdjęcia.

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

No i zresztą, po co sobie brudzić ręce takimi debilami? Chociaż, Lily trochę Jasonowi jednak dokopała faktycznie tym zrzuceniem ze schodów, ale mimo wszystko nie przyniosło to ulgi. No, może trochę korzyści, bo obaj panowie z jakiegoś powodu po tym wydarzeniu zrobili się lepsi, mimo że o tym nie wiedzieli :lol:
- Możemy to nazwać i w ten sposób, nie ma problemu - ale prawdę znał każdy i to nie kwestia bycia silnymi i niezależnymi, tylko wredne, ostre charakterki, ale niechaj tak Nessie będzie, nie zamierzał z błędu jej w żaden sposób wyprowadzać. - To brzmi jak zachęta, przyjmuję ją z radością - stwierdził, uśmiechając się do niej w tym momencie maksymalnie uroczo.
- Niby nikt nie umarł, ale jednak duszę ten odcień jakoś boli - zażartował, chociaż sam miał pewnie kilka jakichś różowych koszulek albo coś mimo wszystko, nie? I sam teraz wyjął telefon, kolekcjonując te momenty. Marcus nie był jakoś mocno wylewnym facetem, ale z dzieciństwa Cams i Vittorii miał masę fotek i wszystkiego i w sumie z Maddie zamierzał podobnie :c
- Daj, zrobię wam razem zdjęcie - zabrał Nessie telefon z ręki i pchnął ją w kierunku księżniczki i ich chrześciny, uśmiechając się szeroko.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

No bez sensu totalnie, Ness uważała, że Mark i Jay powinni sami ogarnąć życie, a nie czekać na wpierdol życiowy. :lol: Tak czy siak, słysząc jego słowa, zmrużyła lekko oczy, ale nie zamierzała dyskutować, gdyż chyba wiedziała najlepiej jak swoją śliczną córeczkę wychowywała.
– Teraz możesz się tak do mnie zwracać zamiast po imieniu – puściła mu oczko, żeby sobie nie myślał, ze o łóżko jej chodziło. Nie zamierzała z nim szczególnie często w nim lądować i robić mu nadziei, bo w obrazku nadal był Eli. I Ben. Eh.
– Oj nie gadaj głupot – wywróciła oczami, ale zaraz kiedy popchnął Nessie do księżniczki i Maddie, to istotnie się do zdjęcia ustawiła, przy dziewczynce kucając i dając jej czułego buziaczka w policzek.
– Teras Bella! – zarządziła młoda, wychwytując pewnie żółtą kieckę Bells. :lol:

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

- No przecież tylko i wyłącznie o to mi chodziło, ale nie przy Maddie, bo potem sama tak będzie do ciebie mówiła - poruszył z rozbawieniem brwiami, chociaż... No nie było sensu ukrywać, że Marcus sobie zrobił nadzieję. Może nie taką, żeby nie móc spać po nocach i tylko o Nessie myśleć, ale na pewno taką, w której czuł, że mimo wszystko był w grze. Oczywiście, na głos by do niej tego nie powiedział żeby nie przeginac, ale wiadomo! I istotnie fotkę im zrobił, nawet kilka, patrząc na ten obraz z czułością, bo... może jednak chciałby mieć swoje dziecko? :/
- Mówisz? To idziemy - zarządził, idąc w kierunku Belli faktycznie. - Ej dobrze słyszałem, że w filmach Arielka jest afroamerykanką? Co to za poprawność polityczna? - zapytał Nestę z rozbawieniem, bo tego nie rozumiał :lol:

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– No nie, dla Maddie już zawsze chyba mam być Nene. Jezu, to jest najsłodszy pseudonim ever – stwierdziła z rozbawieniem, bo istotnie, rozczulało ją to maks, jak mówiła na nią ciocia Nene, no czy było jakieś wspanialsze dziecko w tym momencie? Nie wliczała Nicka i Chucka, ale to też jednak chłopcy byli, nie? Uśmiechnęła się do aparatu i istotnie zaczęli iść w kierunku Belli, ale młoda się w końcu wyrwała i do niej pobiegła, a Ness nie spuszczając z nie wzroku zaśmiała się dźwięcznie.
– Owszem, jest, ale nie pytaj mnie, też dla mnie to jest dziwne, chociaż film sam w sobie nie jest zły. Stanęła obok Bells i zaczęła robić fotki. – Idź do nich, wyglądasz trochę jak Gaston – zaśmiała się dźwięcznie i pchnęła go w tamtą stronę, bo istotnie, wyglądał. :lol:

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

- No jest boska. Nigdy nie sądziłem, że Jason zrobi takie fajne dziecko. Bałem się czy nie będzie pokrzywiane i dziwne - zaśmiał się cicho, oczywiście mówiąc jej to do ucha, żeby mała nie usłyszała i nie daj boże nie powtórzyła w razie czego bo zaraz by się musiał lamentów Rosenthala nasłuchać, a nie miał na to ochoty, zresztą nie tylko Mark pewnie miał takie odczucia :lol:
- Wypadłem z obiegu z bajek, muszę nadrobić jak widzę jej entuzjazm do tego - posłał jej rozbawione spojrzenie, ale zaraz posłusznie podał jej telefony, żeby i jednym i drugim fotki strzeliła i podniósł Maddie do zdjęcia, pozując zgrabnie i cudownie z małą i piękną Bellą :lol:

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– No nie? Znaczy ma też geny Lily, więc nic dziwnego, że jest najwspanialsza – wzruszyła ramionkami, bo Lilianne była cudowna i Ness zawsze chyba miała już być jej największą cheerleaderką. Spojrzała na Marcusa z lekkim rozbawieniem.
– A co, pięknej i bestii się nie oglądało? Spoko, wieczorem możemy strzelić seans – wzruszyła ramionami, bo akurat ten film katowała z Vittorią, gdy ta była mała. A potem z Cami zapewne też. :lol: Istotnie, zdjęcia zaczęła robić.
– Napnij biceps, Mark! – rzuciła z rozbawieniem, a kiedy już zrobiła jakieś dziesięć tysięcy zdjęć, podeszła do nich i jeszcze strzeliła selfie. :lol:
– Piękna z Was rodzina! Widać, że strasznie się kochacie, a miłość to największa siła – rzuciła Bella po księżniczkowemu, ostatnie słowa do małej głównie kierując, a Ness aż wstrzymała oddech.
– Oh, my… W sensie nie… Eh, dziękujemy – wyjąkała w końcu, a Bells puściła oczko młodej i pewnie poszła witać się z innymi dziećmi. No cóż, to było… Dziwne.

autor

-

Awatar użytkownika
38
189

właściciel

Little Darlings

broadmoor

Post

- Ale podobno te gorsze geny potrafią brać górę nad lepszymi, więc wiesz - nawet lekko się faktycznie wykrzywił, jakby udawał potencjalne, pokrzywione dziecko Jasona i parsknął śmiechem. NIe tylko on, bo Maddie również się zaśmiała.
- Diniozarł - powiedziała, zasłaniając łapką buźkę.
- Dokładnie, Rex - dodał z rozbawieniem patrząc na Nestę. Kochał Jaya, ale wiadomo :lol: NIE ŻEBY SAM BYŁ DUŻO LEPSZY :lol: - Spoko! - powiedział tylko bo pewnie, mogli obejrzeć. O ile pozwoli mu pić bo na trzeźwo bajki ciężka sprawa, nie? I istotnie bicka napiął, a kiedy Nesta podeszła do selfie, złapał ją w pasie i ucałował jej policzek.
- To nasza chrześnica - rzucił Mark, tłumacząc to w zasadzie lepiej niż Nessie i oczami z rozbawieniem wywrócił, bo jego to nie dziwiło. On się nawet z tego komentarza ucieszył :lol:

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „444”