WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
Charles, Eli, Nick, Ron
-
-
-
- Kurwa, sorry. Gadaliśmy i nie wiem kiedy usnąłem - rzucił niewinnie Mark, podnosząc od razu dupkę z ziemi. Z butelki jednak pociągnął spory łyk tequili, bo i jego głowa pękała od ilości alkoholu w którą w siebie wieczór przedtem wlał. A czym się zatrułeś, tym się lecz. - Dzisiaj sobie chyba odpuścimy jogging, co? - posłał rozbawione spojrzenie Nessie, zapinając guziki w koszulki, a Elias zmarszczył czoło.
- Zdecydowanie powinniście sobie w końcu odpuścić - rzucił chłodno, wymownie na Hallowaya patrząc.
przejęła nielegalne interesy
Rapture
-
– Też nie jestem pewna. A co do joggingu, to może wieczorem ogarnę życie, na razie odpada – zaśmiała się cicho, ale słysząc Eliasa, zmrużyła oczy i gdy Marky się zebrał, spojrzała na Eliego.
– Jak podróż? – zagadnęła luźno, ale się nie podnosiła bo jej helikopter wleciał.
-
-
-
- Normalnie, jak zawsze - wzruszył ramioinami, biorąc jakąś otwartą butelkę z alkoholem i się z niej napił. - Nie podoba mi się coraz bardziej to przesiadywanie z nim. On ewidentnie na coś liczy, Nesta - powiedział od razu, siadając na jakimś wielkim, wygodnym fotelu. No tak to widział, cóż.
przejęła nielegalne interesy
Rapture
-
– On może myśleć co chce, może liczyć na co chce, ale czy to dostanie? Nie. Jestem z tobą. Wiesz doskonale, że nigdy w życiu nikogo nie zdradziłam. Nie ufasz mi? – spytała cicho, bo kto jak kto, ale to nie ona w ich małżeństwie naruszyła jego zaufanie, więc fajnie jakby jej swoją miarą jednak nie mierzył
-
-
-
- Nie mówię, że to dostanie i że ci nie ufam. Mówię tylko, że to irytujące że nadużywa tego, że ty widzisz w nim kumpla - wzruszył ramionami. Nie mówił, że miałaby go zdradzić. Ale ewentualnie zerwać z nim i wrócić do Marcusa mogła
przejęła nielegalne interesy
Rapture
-
– Kocham cię. Nie chcę, żeby się zjebało – dodała, po chwili uświadamiając sobie, że te dwa słowa powiedziała pierwszy raz odkąd zaczęli być razem , cóż.
-
-
-
- Kochasz mnie? - uśmiechnął się całkiem uroczo. - Ja ciebie też - mocniej ją objął ramionami i ucałował jej skroń. Dobra, wybrnęła
przejęła nielegalne interesy
Rapture
-
– No… Kocham. Inaczej by mnie tu nie było – powiedziała cicho, wzdychając ciężko. – Taaa? A jak bardzo mnie kochasz? – zamruczala cicho, wlepiając w niego wzrok. :loll:
-
-
-
- Zawsze mogłabyś tutaj być z braku laku - puścił jej oczko, wyraźnie się jednak po tym wyznaniu rozchmurzając. - Bardziej od ciebie kocham tylko Vittorię, więc wiesz - zaśmiał się cicho, Tak było. Nie kłamał. Kochał ją nad życie, eh. A potem zaniósł ją do sypialni i delikatnie położył na łóżku. - Zrobię ci jakieś lekkie śniadanie i kawę, co? - zaproponował, ale głównie jednak wyglądała jakby p;otrzebowała kawy po tym chlańsku
przejęła nielegalne interesy
Rapture
-
– Ale Vittoria to inny poziom miłości – odparła tylko cichutko, bo istotnie, tak to widziała. Kiedy zaniósł ją do sypialni, uśmiechnęła się delikatnie i usiadła.
– Nie, nie. Zdejmij ze mnie tę sukienkę i się połóżmy, co? Potem kawa. Proszę – spojrzała na niego, wyginając usta w podkówkę. Spanka potrzebowała, no.
-
-
-
- Niby inny, ale jesteście najważniejsze. Zawsze byłyście - westchnął cicho. Byly najważniejsze nawet wtedy gdy nie potrafił tego normalnie im pokazac, nie? Ale dlatego teraz naprawdę starał się być człowiekiem idealnym i nie odkurwiać ani nie robić nic co mogłoby Nessie jakkolwiek zranić :c
- Och, no dobrze. - pokiwał głową. I pomógł jej sukienkę zdjąć, ale nie robił absolutnie żadnych dodatkowych ruchów. Pomógł jej się rozebrać, nawet potem kołderkę odchylił żeby mogła się położyć i zaraz sam zajął miejsce obok niej, mocno obejmując ją ramieniem i wtulił nos w jej włosy. - W najbliższym czasie spokój z wyjazdami, na szczęście, bo spanie bez ciebie jest do dupy - powiedział cicho. Bo było. Eh.
przejęła nielegalne interesy
Rapture
-
– To teraz to bardziej okazuj – powiedziała tylko cicho, patrząc mu w oczy, bo wcześniej niestety raczej szło mu opornie, a ona musiała z tym żyć, prawda? Uśmiechnęła się lekko, gdy jej pomógł się rozebrać, zaraz potem wtuliła się w niego, głowę lokując przy zagłębieniu w jego szyi.
– Bez ciebie też. Nigdy nie lubiłam spać sama – nie lubiła, dlatego dobrze było mieć go teraz obok, ah.
ztx2