WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Ness & Eli+ Mark

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Okej, na to mogę przystać – uśmiechnęła się delikatnie i spojrzała na niego z lekkim uśmiechem. Gdy jednak przyznał jej rację, westchnęła cicho i spojrzała mu w oczy.
– Przykro mi tylko, że przechodzi przez to trochę sama, ale może komuś się wygadała. Wydaje mi się, że zdaje sobie sprawę, że bym ukręciła chujowi penisa – rzuciła, westchnąwszy cicho, bo owszem, Nessie by dla młodej wszystko zrobiła, włączając w to zajebanie delikwentowi. Albo delikwenta, w zależności jak by się rozmowa potoczyła. :lol: – Ja też nie, jest najlepszą częścią mnie – stwierdziła z rozczuleniem, bo nie było tajemnicą, że dla Ness jej córka była całym światem.
– Tłum ludzi gapiących się na mnie nago? Nah, ta wizja mnie nie kręci. Wolę się pokazywać nago w nieco bardziej prywatnych okolicznościach. Albo na plażach nudystów, tam ewentualnie też mogę – zaśmiała się, puszczając mu oczko. - Okej, okej, wyobrazaj sobie dalej w takim razie – zamruczała te słowa, patrząc mu w oczy, ale kiedy musnął ustami jej dłoń, uśmiechnęła sę lekko, ale sama sięgnęła po alkohol. Cóż mogła powiedzieć? To napięcie między nią a Elim trochę ja przerażało momentami, ale było też… Troszeczkę, tyci ekscytujące, no.

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

- Ty byś ukręciła, a ja bym mu jeszcze łeb odrąbał w ramach zamknięcia całkowicie tematu - stwierdził, marszcząc czoło. Zabiłby dupka, gdyby mógł, ale obstawiał że istotnie, Vichie nie chciała im powiedzieć ze względu na to, że na pewno dobrze by żadne z nich nie zareagowało, tylko jeszcze by się pewnie nakręcili :lol: I tak, jego ta napięcie odrobinę też zaczynało przerażać, bo nie robił w zasadzie niczego w tym kierunku celowo, serio. Rozumiał to, że przeżywała w pewnym sensie żałobę po Benie i nawet nie wpadłby chyba specjalnie na pomysł uwiedzenia jej, więc no.

W każdym razie, parapetówkę istotnie w końcu zrealizowali. Małolaty zabrały się za dekoracje, Elias ogarnął alkohol, Lilianne zajęła się jakimiś dodatkowymi rzeczami i listą gości i aktualnie impreza trwała w najlepsze, a wszyscy byli już lekko wypici. Eli poderwał też Nestę z kanapy własnie, ciągnąć na środek ogromnego salonu, gdzie przygotowane było miejsce do tańczenia.
- I co, podoba ci się nasza organizacja? - wyszczerzył się do niej, jedną jej rękę trzymając przy swoim sercu, a drugą delikatnie obejmując ją w talii i bujali się w rytm muzyki .

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

A Ness chcąc nie chcąc musiała przyznać, że parapetówka była zorganizowana świetnie. Ona pomogła pewnie Lily zająć się dodatkowymi pierdołami mimo wszystko, bo trochę z fazy depresji i bycia naleśnikiem wychodziła. Zaczynała się godzić z sytuacją i chociaż nadal bolał ją brak Bena, to chciała móc… Żyć, a nie wegetować na kanapie i płakać w poduszkę. Bo czuła, że takim zachowaniem przysparza tylko wszystkim zmartwień. Kiedy jednak Eli poderwał ją z kanapy, dopiła szybko swojego drinka, istotnie, dając się poprowadzić na środek salonu. Spojrzała na ich dłonie przy jego sercu, sama drugą obejmowała jego szyję i gdy ktoś patrzył na nich z boku, mógłby uznać, że świata poza sobą nie widzieli.
– Jest idealnie, ale nigdy w was nie wątpiłam, Eli. Dziękuję – powiedziała tylko, muskając jego policzek ustami i nadal bujając się w rytm muzyki.

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

Nawet nie chodziło o to, że komukolwiek zmartwień przysparzała, bo każdy w pewnym sensie rozumiał to, jak się czuła, ale... każdy też wiedział, że to może jeszcze bardzo długo potrwać i nikt chyba nie chciał żeby tak tkwiła w tej rozpaczy nieustannie. Bo co, jeśli Ben nie wróci za rok? Za dwa? Za trzy? Miałaby spędzić ten czas wyjąc na kanapie? Niefajnie. Nawet i Benji by tego nie chciał.
- Dziękujemy, dziękujemy - zaśmiał się cicho pod nosem, lekki ukłon głową robiąc. Fakt, mogli tak wyglądać. Chociaż to nie tak, że Elias patrzył na nią w jakiś nadzwyczajny sposób. Patrzył na nią tak, jak zawsze - bo w jego spojrzeniu mimo wszystko niewiele zmieniło się przez ostatnie lata. Poniekąd już zawsze miała być dla niego najpiękniejszą kobietą na tej planecie, cóż. - Dostałem propozycje spotkania biznesowego we Włoszech, w wakacje. Nie chciałabyś jechać ze mną? - poruszył brwiami. Nie było to jakieś wielkie coś, ot miał jechac ogarnąć kilka spraw za parę miesięcy, na jakieś dwa, trzy tygodnie nawet i mogłaby wpaść albo jechać z nim, nie?

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

Ona wiedziała, wiedziała, że rozumieli, ale jednocześnie nie do końca, bo chyba nikt, kto nie był w jej sytuacji nie był w stanie w pełni zrozumieć jak to jest żegnać miłość swojego życia – i to nie raz, nie dwa, tylko trzy. I nie wiedzieć, kiedy i czy w ogóle jeszcze kiedykolwiek się zobaczycie.
– Nie popadnijcie w samo zachwyt tylko – pokazała mu język w tym momencie, ale uśmiechnęła się do niego całkiem uroczo. A w jej spojrzeniu zmieniło się sporo, bo jednak przez ostatnie lata nie chciała mieć z nim nic wspólnego, a teraz. Kurwa, uwielbiała spędzać z nim czas. Bez żadnych podtekstów, po prostu siedzieć, rozmawiać, śmiać się na kanapie.
– Och, jeśli to to spotkanie, o którym myślę, to też zostałam zaproszona. Myślę, że możemy jechać razem, jeśli chcesz – powiedziała z uśmiechem, b nie miała z tym problemu. Uwielbiała Wlochy, w połowie zresztą włoszką była, więc nic dziwnego, że wyjazd w rodzinne strony wydawał jej się super opcją. – I co, jedziemy jako udawana para? – poruszyła brwiami i uśmiechnęła się lekko.

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

- Staramy się, ale nie jest łatwo. To już druga udana impreza którą organizujemy wszyscy razem, także wiesz - zasmiał się pod nosem, mocniej nieco obejmując jej talię jednym ramieniem i delikatnie kciukiem pogładził wierzch dłoni, którą przytrzymywał na swojej klatce piersiowej. Vittoria pewnie obserwowała ich z zaciekawieniem, ale generalnie nikt nie komentował ich bycia razem w taki sposób. Nikt, nawet pewnie Ron i Lily się powstrzymywali :lol:
- Bardzo możliwe, dość spory bankiet się szykuje - stwierdził, poruszając brwiami. Pokręcił zaraz głową. - Nie, nie zamierzałem tego w ten sposób proponować. Po prostu pomyślałem, że może chciałabyś się przejechać. Bez żadnych podtekstów i w ogóle. Po prostu odpocząć, zresztą wiem jak kochasz Włochy - puścił jej oczko. Zupełnie nie miał niecnych zamiarów, ot chciał zrobić dla niej coś miłego. Jak ciągle ostatnio właściwie.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– No, idzie wam coraz lepiej, może powinniście założyc jakiś biznes z robieniem imprez – zaśmiała się, puszczając mu oczko i mimochodem paznokciami drażniąc jego kark. I istotnie, Nessie czuła na sobie zaciekawione spojrzenia, ale zdawała się ich nie dostrzegać. Nie, bo i po co by miała? Odetchnęła głęboko, gdy powiedział, że bankiet się szykuje. Skinęła głową.
– Och, rozumiem i doceniam, chociaż zabawnie było udawać twoją żonę w Vegas – stwierdziła z rozbawieniem, bo istotnie, całkiem nieźle się przy tym bawiła, chociaż miała wrażenie, że to było jakby w innym życiu. Ben był obok. Mimochodem lekko posmutniała, ale zaraz odsunęła od siebie te myśli i jej spojrzenie po chwili było nieco bardziej pogodne.
– Owszem, kocham. To miłe, że o tym pomyślałeś. Że o mnie pomyślałeś – dodała, mimochodem przesuwając dłoń z jego karku na policzek, który pogłaskała całkiem czule.

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

- Nie jest to głupi plan. Podsunę to Ronowi, moglibyśmy zatrudnić Cams i Vi, albo zrobić z niej prezeski w ogóle - no i faktycznie ten pomysł w głowie mu zakiełkował, a dziewczyny miałyby dodatkowe zajęcia w trakcie macierzyństwa, nie? Uważał, że to całkiem fajne rozwiązanie w sumie.
- Mnie trochę też to bawiło, ale to nie było coś, czego byśmy nigdy nie robili, więc to udawanie było całkiem proste - puścił jej oczko. Nie ciężko było udawać zakochanego w kimś, kogo się kiedyś kochało na zabój, prawda? Uśmiechnął się szeroko na jej słowa, bo uznał to za zgodę.
- Ostatnio jakoś tak mam, że myślę też o tobie - powiedział wywracając oczami. - Cieszy mnie jak powolutku, ślimaczym tempem wracasz do życia - stwierdził zupełnie szczerze i sam delikatnie pogładził jej plecy palcami. To muśniecie policzka było całkiem urocze. I przyjemne. Może nawet zbyt przyjemne.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Bo ja mam same mądre pomysły, Elias – rzuciła z rozbawieniem, patrząc mu w oczy. – Ale na razie nie dokładajmy Vi, ma studia do skończenia – no miała, a Ness chciała, żeby zrealizowała swoje marzenie o byciu lekarzem, bo ciężko na to pracowała jednak.
– Niby tak – przyznała szczerze, chociaż jej to udawanie przyszło nieco trudniej jednak, ze względu na to, że wtedy jej rany po małżeństwie chyba jeszcze nie do końca były zaleczone. Teraz natomiast… Chyba w końcu mogła powiedzieć, że wszystko się zagoiło. I miało na to wpływ to, jaki mieli teraz kontakt ze sobą.
– Och, to bardzo miłe w takim razie- uśmiechnęła się szeroko. Kiedy powiedział, że cieszy go, jak powoli wraca do życia, pokiwała głową. – Bo mam dla kogo. Nie mogę wiecznie się nad sobą użalać, zresztą znasz mnie, nawet bym nie potrafiła tak na dłuższą metę – i to akurat była prawda, bo Ness nienawidziła się nad sobą użalać, ale ostatni rok – dwa, strasznie ją życiowo testowały.

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

- Przecież jak będzie miała za dużo, to my ogarniemy - puścił jej oczko. Istotnie, a sam pomysł był genialny i na pewno tak docelowo zrobią, o. Niech dziewczyny mają jakiś przychód w międzyczasie, nie? Jego rany też trochę sięgoiły. Jasne, nie sprawiało to, że był mniej winny czegokolwiek, ale trochę mniej to egzystencjalnie przeżywał po prostu.
- Wiem - przyznał. A potem potańczyli i po zakończeniu imprezy troszkę jej pomógł wszystko ogarnąć.

| dwa miesiące później

Wyjazd do Włoch razem okazał się strzałem w dziesiątkę. Bankiet był naprawdę sztos, trochę popili, potańczyli, złapali nowych znajomości i teraz wracali - na piechotę, bo tak sobie Nesta świruska wymyśliła.
- Na pewno dajesz radę w tych szpilkach? - zapytał z rozbawieniem, bo on w sumie ledwo dawał radę w swoich pantoflach, nie chciał myśleć jak to jest zapierdalać po tej kostce w obcasach :lol:

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

Nesta kochała Włochy, była bardzo związana emocjonalnie z tym krajem i zapewne po wakacjach w Grecji zawsze na trochę przyjeżdżali także tutaj. Obecnie z Eliasem dogadywała się wspaniale, na bankiecie zawarli nowe znajomości i teraz powolutku wracali.
– Daję. Jakoś. Ale zobacz jak jest pięknie – zatrzymała się na chwilę, podczas gdy jakiś facet akurat zaczął grać jedną z jej ukochanych piosenek. Tak więc Nessie niewiele myśląc chwyciła Eliasa za rękę i pewnie pociągnęła w tamtą stronę narzeczonego. Z zachwytem wpatrywała się w mężczyznę grającego i śpiewającego piosenkę, tak mogła żyć, ah.

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

- No, jest pięknie. Jak zawsze - przyznał spokojnie, ale kiedy złapała go za rękę i pociągnęła w kierunku tamtego faceta, posłusznie za nią poszedł, splatając jakoś odruchowo jej palce ze swoim.
- Uwielbiam Włochy. I ten klimat - mruknął jej do ucha, puszczając jej dłoń, ale objął ją od tyłu ramionami, przymykając oczy i napawając się tym momentem. Nie pamiętał już kiedy tutaj razem byli. Może rok, dwa przed tym jak wszystko się spierdoliło? Ale każdy przyjazd tutaj uwielbiał całym sercem. Oparł teraz nawet brodę na czubku jej głowy, wzdychając iccho.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Jak zawsze – pokiwała głową, uśmiechając się szeroko, a kiedy za nią podreptał, nawet nie zwróciła uwagi, kiedy ich palce splotły się ze sobą. Uśmiechnęła się delikatnie, kiedy mruknął do jej ucha, że uwielbia Włochy. Tak, ona też uwielbiała.
– Najlepszy na świecie. Mogłabym tutaj totalnie zamieszkać na starość – mogłaby i pewnie o tym rozmawiali za czasów małżeństwa. Uśmiechnęła się delikatnie, kiedy objął ją od tyłu, mimochodem jego splecionych przedramion dotykając czule i opierając się o niego plecami. Przymknęła powieki na chwilę, a gdy zaraz mężczyzna zmienił piosenkę na bardziej żywiołową, uśmiechnęła się z łobuzerskim błyskiem w oku i odsunęła, zaraz jednak obejmując jego szyję i zatrzymując jedną dłoń na jego klatce piersiowej.
– Chyba mi nie odmówisz tańca, co? – poruszyła brwiami, zaczynając się poruszać w rytm.

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

- Wiem, rozważaliśmy to kiedyś. Poczekać aż Vittoria wyfrunie z gniazda i po prostu przenieść się tutaj, zminimalizować pracę i po prostu żyć włoskim stylem życia. Espresso, makarony... - powiedział cicho, do jej ucha, jakby mówieniem głośniej mógł popsuć aktualny klimat. Elias nie był jakoś bardzo romantycznym facetem, ale faktycznie jeśli chodziło o Włochy, zawsze wychodziło mu to całkowicie mimowolnie. Palcem jednej z dłoni musnął jej dłoń, wzdychając cicho. Odrobinę się jednak rozbudził, gdy zapytała o taniec.
- Tobie? Nigdy - zaśmiał się cicho, dłoń na swojej klatce piersiowej przytrzymując, objął ją w talii i istotnie zaczął z nią tańczyć. Tak po prostu się w nią w tym półmroku wpatrując.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Pamiętam. Makarony, espresso i najlepsza pizza na świecie. I tiramisu. I cornetto. Boże, ale bym musiała ganiać na bieżni, żeby spalić to wszystko i nie przytyć – zaśmiała się pod nosem, patrząc mu w oczy jak zaczarowana, kiedy już objął ją w talii i zaczęli tańczyć. Nawet zaczęła nucić pod nosem piosenkę, do której tańczyli, wpatrując się w jego oczy i… W zasadzie miała cholerną ochotę go pocałować. Ale nie mogła. Nie mogła, bo nie wiedziała, czy to dobry pomysł, nawet jeśli dogadywali się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, ah. Objęła jego szyję mocniej, tak by się stykali Czolami, ale nadal nuciła, wpatrując się w jego oczy.

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „444”