WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
Joe & Bons, domek pod Seattle
fotograf
focused on you
fremont
- Mhm - mruknęła tylko, rozkoszując się tym pocałunkami które jej serwował. Nie czuła się najlepiej z tym, że spędziła cały tydzień uprawiając seks z Ronem, a teraz szła w kierunku seksu z Joe bo zwykle unikała sypiania regularnie z dwoma osobami, ale cóż, do jednego podejdzie jak do obowiązku a do drugiego jak do przyjemności, nie? - Twoja wizja zazwyczaj jest do dupy, więc nie wiem - zatrzepotała niewinnie rzęsami, dłoń wsuwając pomiędzy nich i zacisnęła palce delikatnie na jego męskości, przez chwilę pieszcząc go przez materiał bokserek, ale zaraz łapkę zabrała. - Nie wiem tylko czy jest sens, skoro to wszystko ma być na chwilę - wzruszyła ramionami, bo potem raczej kumplowanie się mogło nie mieć sensu, nie? Oparła jedną rękę na jego udzie gdy usiedli, odchylając się nieco do tyłu żeby miał lepszy dostęp do jej piersi.
- Ale to niczego między nami nie popsuje, prawda? - zapytała cicho, wplatając palce w jego włosy podczas tych pieszczot i przymknęła oczy. Wolała zapytać, tak dla pewności bo absolutnie go uwielbiała i nie chciała tego spieprzyć zdecydowanie :c
weteran
-
-
– Źle? A może właśnie zajebiście dobrze? – poruszył brwiami z rozbawieniem, bo on trochę tak to widział, nie? On starał się nie myśleć o tym, że pieprzyła się z Ronem. Generalnie żył z tym i spychał to na brzeg świadomości. W każdym razie, kiedy powiedziała, że jego wizja zazwyczaj jest do dupy, wywrócił oczami.
– No weź, serio? – wygiął usta w podkówkę. Kiedy powiedziała, że nie wie, czy jest sens, skoro wszystko ma być na chwilę, wywrócił oczami. – Słuchaj, z Ronem weźmiesz rozwód. Z tego co wiem, ona nie jest aż tak blisko z nim więc… To wcale nie musi się kończyć – wzruszył niewinnie ramionami, bo trochę tak to widział.
– Absolutnie nie – zamruczał znad jej piersi, podwijając jej spódnicę i odsuwając majtki, by wsunąć dłoń między jej nogi i zacząć pieścić jej kobiecość.
fotograf
focused on you
fremont
- Może nie. Nie wiem, zobaczymy za jakiś czas - wzruszyła ramionami, bo też w sumie nie była pewna ile to małżeństwo finalnie będzie trwało, więc wiadomo. Nie odpowiedziała od razu na jego słowa, jęknęła za to cicho gdy zaczął ją pieścić. - Obiecujesz? - zapytała, oczy przymykając i oddając się tej przyjemności na chwilę, przygryzając mocno dolną wargę, ale długo tak nie wytrwała jednak. - Mam dziś napięty dzień, naprawdę mamy na to czas jeśli chcemy jeszcze zjeść razem śniadanie? - zapytała z lekkim rozbawieniem, odsuwając jego dłoń i pchnęła go tak, żeby się z powrotem położył. Nie bawiła się nawet w zdejmowanie spódnicy, pozbyła się tylko majtek i zsunęła jego bokserki, usadawiając się zaraz na nim tak, żeby w nią wszedł i zaczęła intensywnie biodrami poruszać, sięgając jednocześnie do jego ręki i ułożyła ją na swojej szyi, żeby mógł ją mocniej złapać. Nie znosiła przemocy w życiu, ale w łóżku zdecydowanie lubiła takie rzeczy mimo że wyglądała na niewinnego kwiatuszka
weteran
-
-
– Obiecuję – mruknął cicho. – A nie chcesz, żebyśmy mieli na to czas? – zaśmiał się cicho, ale faktycznie zaraz ulokował dłonie na jej biodrach, gdy tak się na nim usadowiła, pomagając jej w ruchach, dopasowując się do niej i istotnie, jedną dłoń na jej szyi lekko zacisnął, na tyle, by znów – śladów nie zrobić, a drugą zaczął zaciskać mocniej na jej biodrze, wchodząc w nią jeszcze mocniej. No lubił takie zabawy, lubił też seks z nią, jak się okazywało – i nie wiedział, czemu wcześniej tego nie próbowali.
- Możesz mnie zawsze tak budzić - mruknął pod nosem zaraz przekręcając się tak, by była pod nim i zaczął biodrami intensywnie poruszać, wpijając się w jej usta.
fotograf
focused on you
fremont
- Rozważę to - zamruczała w jego usta, gdy się przekręcili, sama wbijając teraz paznokcie cholernie mocno w jego pośladek podczas jego ruchów, mocniej biodra w jego stronę jednocześnie wypychając, a pocałunki odwzajemniała cholernie namiętnie i zachłannie. Uwielbiała go jako człowieka całe życie - a teraz zaczynała go uwielbiać też jako faceta, eh.
weteran
-
-
Odetchnął głęboko, gdy powiedziała, że może odpuścić śniadanie.
– Staniemy w Starbucksie po kawę i croissanta – zaproponował cicho, skupiając isę już typowo na poruszaniu się w niej i istotnie dłoń zacisnął mocniej na jej szyi, zapominając się nieco i uznając, że w razie czego makijaż istnieje, nie? W każdym razie, gdy wspomniała, że to rozważy, wyszczerzył się do niej składając teraz na jej szyi cholernie namiętne pocałunki, a jej dłonie przyszpilił swoimi rękoma nad głową, wchodząc w nią bardziej intensywnie.
– Rozważ koniecznie – mruknął cicho, uśmiechając się lubieżnie, ah. Co za kobieta. Totalnie miał nadzieję, że to rozważy i że jej odpowiedź będzie na jego korzyść, toteż teraz starał się jeszcze bardziej jej przyjemność sprawić.
fotograf
focused on you
fremont
weteran
-
-
– Zanim wyjdziemy, muszę jeszcze wziąć prysznic, jesteś zainteresowana? – zamruczał cicho w jej usta, wodząc dłonią po jej udzie i uśmiechając się nieznacznie.
fotograf
focused on you
fremont
- Jestem, nawet całkiem bardzo, pod warunkiem że potowarzysz mi na szybkich zakupach jak ogarniemy już temat pakowania moich rzeczy - delikatnie przygryzła jego dolną wargę, zasysając ją zaraz i jedną dłonią sięgnęła do jego policzka, wpatrując się w niego teraz jak w ósmy cud świata, co wyszło jej zupełnie mimowolnie i całkowicie... naturalnie. - Nie chcesz się w sumie przenieść do mojego mieszkania? Strasznie mnie wkurza to jak daleko mieszkasz - mruknęła z rozbawieniem, muskając wargami jego usta. Nie było w tym nawet zbyt dużo podtekstu, bo zawsze ją te dojazdy irytowały a z domu Rona będzie jeszcze dalej, nie?
weteran
-
-
– Mogę potowarzyszyć w sumie, skoro masz taką emocjonalną potrzebę – powiedział z rozbawieniem. – Ja też coś dostanę? Mogę być Julią Roberts do twojego Richarda Gere, jak w Pretty Woman – pewnie zmusiła go, żeby obejrzeć ten film jakieś pięć milionów razy i on nie miał jej tego za złe, a bycie jej dziwką nieco go bawiło emocjonalnie w tym momencie. – W sumie brzmi to jak całkiem dobry plan. Będę bliżej, będziesz mogła wpadać pod pretekstem wzięcia jakiejś bluzki albo fikuśnych majtek – puścił jej oczko, uśmiechając się do niej całkiem uroczo.