WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Calliope & Billy

ODPOWIEDZ
I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

Znalezienie pudełka z kulą nie było tym, czego Callie w dniu dzisiejszym potrzebowała. Szczerze mówiąc, była kompletnie przerażona i naprawdę cholernie zła na obu panów, że nie powiadomili ich o fakcie, że nie tylko nie znaleźli kuli - ale najwidoczniej też ciała. Mimo tego, cały wieczór starała się o tym nie myśleć, szczególnie gdy brat Billa zrobił armagedon i kolacja skończyła się dość szybko. Zamknęła teraz drzwi za Elaine i Isaakiem i odwróciła się powoli w stronę Billa.
- Myślę, że nie powinniśmy więcej zapraszać Michaela - powiedziała spokojnie, splatając dłonie na piersiach. - A jeśli nawet, to nie powinien pić bo to co dzisiaj zrobił… nie było miłe. Szkoda mi Nell i Vi. - dodała, lustrując go uważnie wzrokiem. Mimo, że nie musiała, Calls ubierała się ostatnio w ciemne kolory, ze względu na żałobie Williamie. Zsunęła szpilki ze stóp i olała to, że zostawiała je na środku przedpokoju. Objęła Billa za szyję, patrząc mu głęboko w oczy.
- Chociaż nie zachowanie Michaela nie daje mi spokoju, wiesz? - powiedziała to takim tonem, że już mógł wyczuć, że miał przejebane :lol: - Kiedy zamierzałeś mnie uświadomić, że ciała Joe nie ma tam, gdzie je zostawiłyśmy? - próbowała brzmieć spokojnie, ale o ile ogólnie hormony nie dawały jej w kość, tak dzisiaj nastrój miała mocno średni.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Billy i Isaak nie powiedzieli, bo uznali, że bez sensu je martwić – skoro ciało zniknęło i nikt się nie upominał, to oznaczało, że nie musieli się na razie tym martwić, prawda? Tak mu się wydawało. Pokiwał jednak głową, gdy wspomniała o Mike’u.
– Zgadzam się z tym. Nie mam pojęcia, co mu strzeliło do głowy, żeby mówić te wszystkie rzeczy, tym bardziej, że Benji wydaje się naprawdę fajnym gościem – powiedział spokojnie. No jeśli o niego chodziło, to wolałby, żeby taki Ben miał styczność z jego dzieckiem niż Joe. :lol: W każdym razie, kiedy go objęła, on zacisnął lekko dłonie wokół jej talii i oparł czoło o jej czoło.
– A co ci nie daje spokoju? – spytał nieco zagubiony, patrząc na nią tak niewinnym wzrokiem jak baranek na moim awatarze. :lol: – C... Co? – zająknął się aż, ale przytulił ją mocniej. – Teraz? – spytał, patrząc jej w oczy. – Skąd wiesz? Ellie też wie? Jezu, nie chcieliśmy was martwić – westchnął mimochodem, zaciskając usta.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

No nie, faktycznie, skoro ciało zniknęło to żaden problem - dobrze, że nie czytała mu w myślach, bo go chyba za ucho wyszargała po całym salonie, serio. :lol:
- Ja wiem co mu strzeliło do głowy. Jest ewidentnie zazdrosny - nawet jeśli ktokolwiek powiedziałby inaczej, to Calliope swoje wiedziała. - Ale z pozytywnych rzeczy, zaprosiłyśmy Nellie na jakieś babskie wyjście. - dodała, uśmiechając się teraz uroczo bo była dumna z siebie, że na to wpadła. Chciała być miła, tak? Powinien to doceniać i na przykład nie lecieć w chuja. To by ją ucieszyło. Pogładziła delikatnie jego policzek, patrząc na niego uważnie.
- No, słyszałeś. - powiedziała, marszcząc czoło i odrobinę się odsunęła. - Billy, wszystko rozumiem, ale kurwa - tutaj jej ton głosu się zmienił i wcale nie brzmiała już miło. - Chyba jednak powinnyśmy wiedzieć, szczególnie, że jednak to my to ciało tam zawlokłyśmy. To my jesteśmy w ciążach czy wy, że wam mózgi przycięło? - odsunęła się teraz, przechodząc po salonie odrobinę nerwowo. - Ktoś nam podrzucił pudełko z kulą po drzwi. Ellie je zabrała do domu, bo ja nie chciałam tego trzymać u nas. - wyjaśniła, opierając się pośladkami o oparcie kanapy. - Co teraz? - zapytała wprost, bo była ciekawa jaki mieli plan.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Tylko kurwa, o Vinnie? Przecież między nimi nic nie było, nie? To znaczy poza tym, że spłodzili Leo, ale no… Nigdy nie byli w związku, więc nie rozumiem jego problemów życiowych. Idiota jebany – westchnął mimochodem. – Ooo, super. Fajnie, jeśli zaczniecie się dogadywać bardziej, ona… Naprawdę jest wspaniała – powiedział spokojnie, bo siostrę naprawdę kochał i bardzo doceniał, że się nią zaopiekowały. – Widziałem, jak zaopiekowałyście się nią z Ellie na tarasie. Dziękuję – musnął ustami jej policzek. No i słyszał. Potem jej słowa i ton, a wolałby chyba nie słyszeć. Westchnął ciężko.
– Ja… Naprawdę nie chcieliśmy was martwić, przeglądaliśmy monitoringi, ale ktoś wykasował nagrania – zarówno z nocy, kiedy wy… No i zarówno z późniejszych dni. Wiemy tylko mniej więcej, kiedy ktoś mógł zabrać ciało, chcieliśmy wam powiedzieć, jak będziemy mieli konkrety – powiedział spokojnie, patrząc jej w oczy. – Prawda jest taka, że musimy trochę poczekać, co było oprócz pudełka? Jakiś liścik? Groźba? – spytał, wyraźnie zainteresowany.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- Czasami tak bywa, że jest się zazdrosnym o kogoś, do kogo potencjalnie nic nie powinieneś czuć. - wzruszyła ramionami, ale nie wnikała w to jakoś mocno. Callie nigdy super kontaktu z rodzeństwem Billa nie miała, ale aktualnie była bardziej team Nell niż team Mike. - Ta ciąża działa na mnie jakoś relaksująco, bo pierwszy raz mnie nie irytowała - uśmiechnęła się teraz niewinnie, ale zaraz pokiwała głową. - To twoja siostra, więc… - nie widziała tutaj żadnej większej zasługi, współczuła blondynce całej tej sytuacji po prostu.
- Mniej martwiłabym się, gdybyś powiedział mi o tym wszystkim ty, a nie jakiś dupek zostawiający pudełka pod drzwiami naszego domu - nie chciała na niego krzyczeć, ale odrobinę podniosła w tym momencie głos, trochę korzystając z tego, że mała była u jej rodziców na noc w związku z całą kolacją :lol: - Minęło trochę czasu, a konkretów nadal nie macie, więc powątpiewam, że kiedykolwiek mieć je będziecie, Bill. Kurwa, musisz mówić o takich rzeczach, a nie to przede mną zatajać. Chcę wiedzieć o wszystkim. W końcu. Mogę? - podparła się rękoma pod boki, a na jego pytanie wzruszyła ramionami. - Nie było gróźb, tylko napis Chyba wasze? i uśmiechnięta buźka na końcu - powiedziała, trochę łagodniejąc i pogładziła dłonią swój względnie płaski brzuszek.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Nie wiem, porozmawiam z nim, ale niech trochę ochłonie – westchnął cicho, po taka prawda – znał swojego brata i wiedział, że to się nie skończy szczególnie dobrze, jeżeli zacznie teraz jakoś na niego naciskać i tak dalej. – Cieszy mnie to – powiedział spokojnie. – No i co, że to moja siostra? Nie musiałyście tego robić – powiedział, wzruszając ramionami i składając czuły pocałunek na jej ustach.
– Tak, to… Ma sens. Ale Isaak nie chciał was denerwować, ja też nie i uznaliśmy, że dopóki tego nie rozwiążemy, to nie będziemy was tym martwić – powiedział, uśmiechając się do niej niewinnie. – Nie mamy konkretów, ale będziemy mieć. Musimy mieć – odetchnął głęboko, ale kiedy wspomniała, że musi mówić jej o takich rzeczach, pokiwał głową.
– Tak. Żadnych sekretów, obiecuję – powiedział cicho, zerkając jej w oczy. – Pełna szczerość? Już zawsze? – spytał, wyciągając do niej mały palec i nie chcąc jej wypominać, że gdyby powiedziały od razu, to problemu by nie było, nie? :lol:
– Och… To dziwne – westchnął mimochodem. – Patrzyłyście na kulę? To na pewno ta sama? – wolał się upewnić, nie?

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- No tak, ale było jej przykro, jest ważna dla ciebie, więc… - nie wiedziała jak to wyjaśnić, bo ogólnie średnio laskę lubiła, ale dzisiejszego wieczoru jakoś inaczej na nią spojrzała - bardziej ludzko czy coś. Odwzajemniła delikatnie ten pocałunek, ogólnie mając ochotę go pogłębić, ale są rzeczy ważne i ważniejsze, nie?
- Aha, aha. Przestań bujać, William - praktycznie nigdy nie używała pełnej wersji jego imienia, ale w tym momencie poczuła taką potrzebę. - Niestety mam wrażenie, że gdybyście mieli je mieć, to od razu. Miejmy tylko nadzieję, że to naprawdę się gdzieś rozmyje i nie będziemy mieć z tego problemów - bo jednak wolałaby do więzienia nie zostać władowana, głównie po to, żeby nie trafić do więzienia, Callie nie dzwoniła po pogotowie i pozwoliła się Joe wykrwawić. Jak ma pójść siedzieć, to równie dobrze mogła zadzwonić, chociaż nie mieliby zaginionego ciała :lol:
- Pełna szczerość - powiedziała, bo ze swojej strony zamierzała nigdy więcej go nie okłamywać. Trochę teraz mieli efekt jej kłamstwa, nie? Ale dobrze, że tego nie wypominał, bo musiałaby go pożreć żywcem. Przyciągnęła go za rękę do siebie, zaraz obejmując znowu za szyję.
- Elaine mówi, że to ta. Ja się nie znam - ważne, że umiała strzelać. Sięgnęła dłońmi do jego paska i go rozpięła, wyciągając mu koszulę ze spodni. - Jak to jest, że zawsze jak nie chcesz mnie martwić albo irytować, to robisz to bardziej? - zapytała z lekkim rozbawieniem, zaczynając powoli rozpinać jego koszulę. - Ale dam ci szansę, możesz naprawić swoje błędy i mój nastrój, Murphy - zarządziła, patrząc na niego wymownie i rozpiąwszy koszule, wsunęła pod nią dłonie muskając nimi jego skórę.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Wiem, dlatego jestem ci wdzięczny – uśmiechnął się do niej słodko. Kiedy jednak użyła pełnej formy jego imienia, to chłop już wiedział, że ma przejebane. Odetchnął głęboko i pokiwał głową.
– Mamy taką nadzieję, może to akurat jakaś przyjazna dusza zrobiła – powiedział z lekkim uśmiechem, bo jednak kiedy sobie obiecali pełną szczerość, to był przekonany, że w ich przypadku naprawdę szczerość jest jedyną opcją w tym momencie, żeby przetrwać mimo wszystkich problemów. Kiedy jednak przyciągnęła go do siebie, uśmiechnął się nieznacznie.
– Och, to chujowo, ona się zna – jęknął cicho, ale zaraz skupił się nad tym, że jej dłonie zaczęły wędrować do jego paska. Kurwa, no uwielbiał jak była w ciąży, bo jej mood na seks i krewetki służył i jemu. Krewetki uwielbiał, a seks z nią jeszcze bardziej. :lol:
– No nie wiem, mam do tego chyba talent, ale mnie przez to nie zostawisz, prawda? – spojrzał na nią z niewinną miną jelonka bambi. No był generalnie slodki i niewinny. – Och, tak? A jak? – zamruczał cicho, zaciskając dłonie na jej pośladkach i wpijając się w jej usta cholernie namiętnie.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- To macie jakieś przyjazne dusze, które dla was przenoszą ciała? - zapytała z lekkim rozbawieniem nawet, bo chyba się zgubiła w ich życiu :lol: I tak, zdecydowanie tylko szczerość mogła ich ocalić, czego Callie nauczyła się troszeczkę za późno. Ale z drugiej strony, lepiej późno niż wcale, prawda? - No, chujowo - powtórzyła za nim. Jej nigdy bronie nie interesowały, ale finalnie okazało się, że Joey do jednej rzeczy się przydał - nauczył ją z broni korzystać, chociaż zwykle się przed tym bardzo wzbraniała.
- Nigdy więcej od ciebie nie odejdę. Chyba, że zdradzisz mnie z jakąś długonogą blondynką, wtedy moja duma tego nie zniesie. Z brunetką może jeszcze zrozumiem - zażartowała, chociaż lepiej, żeby jej nie zdradzał, bo życie by mu zatruła. Chuj, że sama go zdradziła, nie? A okres ciąży też bardzo lubiła, ogólnie jak mu kiedyś powiedziała - to był jej ulubiony okres w ich związku i tym razem wyglądało na to, że mogło być jeszcze spokojniej i przyjemniej, bo nikt nie będzie w tym mieszał. A przez to, że była mniej udręczona to mogła mu zaoferować jeszcze więcej seksu niż przedtem :lol: Zdjęła z niego koszulę. - Nie wiem jak, wymyśl coś, chociaż w tym momencie najbardziej mogą mnie przekonać głównie cielesne formy przeprosin - wymamrotała spod jego ust, zarzucając jedną nogę na jego biodro i przenosząc jego dłoń ze swojego pośladka tak, żeby wsunął ją między jej nogi.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Najwidoczniej? – uśmiechnął się do niej bardzo słodko i uroczo. Odetchnął głęboko, kiedy powtórzyła za nim. – Ale poradzimy sobie, Calls, obiecuję – dodał spokojnie, patrząc jej w oczy. No generalnie uważał, że się jakoś z tego bałaganu wykaraskają, bo musieli, right? Westchnął cicho.
– Nie zdradziłbym cię. Jesteś najpiękniejsza… Najwspanialsza… Najcudowniejsza – mruczał pomiędzy kolejnymi pocałunkami, które składał na jej ustach – a każdy z nich był coraz dłuższy i coraz bardziej namiętny niż poprzedni. No zamierzał jej to wynagrodzić. Sięgnął nawet do zapięcia w jej sukience i ją szybko sprawnym ruchem rozsunął, zaraz ściągając z niej ją i wracając do jej ust. Podniósł ją nawet, gdy tak zarzuciła nogę na jego biodro i przeniósł ją na łóżko, sadzając sobie na kolanach.
– Myślę, że da się zrobić – stwierdził cicho. Wsunął dłoń między jej uda, odsuwając jej majtki i wsuwając w nią palce, zaczynając ją pieścić, najpierw delikatnie, ale z czasem coraz bardziej intensywnie, drugą dłoń zaciskając mocno na jej pośladku.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- Bullshit, ale nie mam ochoty na dalsze dyskusje z tobą, baranku - powiedziała z rozbawieniem i czułością w głosie, musnęła palcami jego nos, bo dalsza dyskusja mogła się skończyć tym, że jednak przestałaby być oazą i finalnie zaczęłaby na niego krzyczeć, a to przecież nikomu potrzebne nie było, prawda? Pokiwała głową na słowa o tym, że sobie poradzą, a gdy zaczął jej słodzić, uśmiechnęła się uroczo.
- Mów tak dalej - wymamrotała spod jego ust, bo łechtał jej ego naprawdę z klasą i już prawie zapomniała o tym, że ją tyci okłamał. Pomogła mu zdjąć z siebie sukienkę i pozwoliła się przenieść na jego kolana. A bliskość którą jej serwował pewnie przez więkoszść nocy sprawiła, że totalnie mu wybaczyła. Trochę łatwa była, ale cóż, hormony :lol:

| ztx2

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „222”