WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Isaak & Ellie

Feel lucky when I lay next to you You fuck me like there's something to prove One day baby I'll come through You won't have to ask me to stay
Awatar użytkownika
30
185

współwłaściciel klubu ze striptizem

Little Darlings

broadmoor

Post

- To nie to samo - on Ellie o ściany nie rzucał, tak? Inna sprawa, że odetchnął głęboko próbując się uspokoic. - Nie zamierzam tego przełknąć. Ani tego akceptować. - dodał jeszcze. To nie tak, że Isaak się odcinał. Wyraził jej swoje zdanie, ale po prostu był zły na tą całą sytuację i nie chciał się kłócić, bo wiedział że nerwy nie są im potrzebne do niczego. Mówił jej ostatnio absolutnie wszystko ale czasami musiał sobie coś pomielić w głowie.
- Nie odcinam się, Elaine. Chcę po prostu chwilę ciszy i samotności, żeby ułożyć cały swój mózg. Nie zamierzałem też spać w innej sypialni niż nasza wspólna. Chce spokojnie wypić, obejrzeć mecz i przyjść spać do ciebie - wyjasnił najspokojniej jak umiał, odstawiając butelkę na stół. - Chodzi mi po głowie to, że moja siostra zachowuje się jak jebana kurwa, a ty ją bronisz. Dlatego chciałbym posiedzieć w ciszy, ochłonąć i móc spokojnie wrócić do naszego życia, bo dobrze wiesz, że jak ochłonę to mi przejdzie i nie będę się tak wkurwiał. Ale jak będziesz drążyła ten temat, to wkurwię się tak, że zadzwonię do Chrisa żeby wyjątkowo pozwolili mi pójść do Billa, a zostawiać cie na noc samej nie chcę. Zrozumiałaś, Ellie co jest w mojej głowie? - zapytał cicho, bo kłótnia wydawała mu się bez sensu. Jej zachowanie zresztą też.

autor

-

I'm yours to keep and I'm yours to loose, you know I'm not a bad girl but I do bad things with you.
Awatar użytkownika
30
175

pisarka harlekinów

gdzie wena ją dopadnie

broadmoor

Post

Odetchnęła głęboko, bo widziała, że jest mu po prostu przykro. Spojrzała na niego z czułością i po prostu usiadła mu teraz okrakiem na kolanach, głaszcząc delikatnie jego policzek.
– Kocham cię. Wiem, że się o nią martwisz. Ja też się martwię, dlatego muszę być blisko, skarbie – powiedziała, opierając się czołem o jego czoło. – Nie umiem dać ci samotności, nie umiem, bo cię kocham i nie chcę, żebyś musiał być sam. Chcę być przy tobie, bez względu na wszystko, bo na tym dla mnie polega małżeństwo – mówiła spokojnie, cicho, patrząc mu w oczy i głaszcząc kciukami jego policzki.
– Nie bronię, rozumiem. Bo Joe kochała strasznie mocno. Prawie tak mocno jak ja kocham ciebie. I szczerze? Nie wiem, czy jest jakaś rzecz, której bym ci nie wybaczyła, Isaak. Dlatego jej bronię. Bo jestem w stanie zrozumieć jak to jest kogoś tak kochać – szepnęła cicho i mówiła częściowo szczerze, bo Calls już tak Joe nie kochała, ale Elaine Isaaka – jak najbardziej. – Jeżeli chcesz iść do Billa na noc, żeby go wspierać, to mogę iść do nas do sypialni, z rana się zobaczymy czy tam coś – powiedziała łagodnie, bo w sumie sama teraz poczuła się lekko słabo i westchnęła. Wcześniej nie odczuwała efektów ubocznych zastrzyków, ale teraz zrobiło jej się lekko niedobrze.

autor

-

Feel lucky when I lay next to you You fuck me like there's something to prove One day baby I'll come through You won't have to ask me to stay
Awatar użytkownika
30
185

współwłaściciel klubu ze striptizem

Little Darlings

broadmoor

Post

Kiedy usiadła na jego kolanach, objął ją jedną ręką w talii delikatnie.
- Wiem na czym polega małżeństwo, ale to nie zmienia faktu, że może czasami muszę coś przemyśleć w samotności. Nie zawsze każdą myślą muszę się z tobą dzielić, Ellie i to nie znaczy, że cię kocham mniej gdy tego nie robię. Czasami muszę to złożyć w całość, zanim będę mógł ci o tym powiedzieć - to chyba było takie typowo Costasowe, ta burza w głowie która dobijała czasami Isaaka tak samo jak dobijała Calliope. Tylko on sobie z tym gorzej radził, bo potrzebował więcej samotności do tego po prostu. - Też cię bardzo kocham - dodał jeszcze, coby nie zwątpiła ani na chwilę. Pokiwał głowa. Jej argument tylko częściowo do niego trafiał, bo sądził, że Callie tak kochala Billa, ale widocznie… mylił się. Obaj się mylili. Było mu po prostu kurewsko smutno za Murphy'ego przede wszystkim. Pokręcił głową.
- Nie, chodźmy po prostu razem spać. Nie chcę spędzać nocy bez ciebie. - powiedział cicho, opierając czoło o jej czoło. - Ale jeśli się nie obrazisz, chciałbym jutro spędzić z nim cały dzień. Wyjdę rano i wrócę przed dozorem. Okej? - pogładził delikatnie jej policzek.

autor

-

I'm yours to keep and I'm yours to loose, you know I'm not a bad girl but I do bad things with you.
Awatar użytkownika
30
175

pisarka harlekinów

gdzie wena ją dopadnie

broadmoor

Post

– Wydaje mi się, że dla każdego małżeństwo polega na czymś innym – przyznała, wzruszając ramionami. – Z tym, że wiem, że gdy myślisz w samotności, to w twojej głowie jest straszny sztorm i chcę ci uświadomić, że wcale nie musi tak być – odparła, ujmując jego twarz w dłonie. – Możesz się ze mną każdą myślą dzielić. Nie musisz, jasne, że nie. Ale masz tą możliwość, bo nawet najmroczniejsze myśli, które masz, nie sprawią, że zniknę. Zawsze będę przy tobie. Bez względu na wszystko. Nie musisz iść przez życie sądząc, że musisz wyciszyć to, co masz w głowie. Możesz mi po prostu powiedzieć i nie przeżywać tego sam – powiedziała, patrząc mu w oczy zupełnie poważnie. Uśmiechnęła się czule, muskając jego czoło ustami.
– Wiem, że mnie kochasz, skarbie – powiedziała cicho. – Ja ciebie też. Nad życie. Nigdy o tym nie zapominaj – musnęła delikatnie palcami jego nos. Ano nad życie, zabiłaby dla niego i za niego.
– Okej, więc będę przy tobie cały czas – powiedziała, głaszcząc lekko jego ramiona. – Możemy razem wziąć jakąś gorącą kąpiel. Przyda mi się jako kompres na stłuczenia – uśmiechnęła się łagodnie. – Nie obrażę się, to jedna z rzeczy, za które cię kocham, Isaak – odparła spokojnie, patrząc mu w oczy. – Jeśli chcesz, możesz nawet zostać u Billa, cokolwiek potrzebujesz, skarbie. Ja zasnę z Dais jutro – nie lubiła spać sama, nie było to tajemnicą. Odkąd ponownie go aresztowali budziła się zlana zimnym potem, ale jeśli by chciał – to rozumiała.

autor

-

Feel lucky when I lay next to you You fuck me like there's something to prove One day baby I'll come through You won't have to ask me to stay
Awatar użytkownika
30
185

współwłaściciel klubu ze striptizem

Little Darlings

broadmoor

Post

- Wiem, że zawsze przy mnie będziesz. Ja przy tobie też, niezależnie od wszystkiego. Niezależnie od tego, czy będziesz z tym zjebem rozmawiać czy nie - chodziło mu teraz o Teda, ale pewnie myśl o Calls też przemknęła mu przez głowę :lol: - Ellie, posłuchaj - odsunął jej dłonie, łapiąc je teraz w swoje i spojrzał jej w oczy. - To nie tak, że ja chcę to wyciszyć co mam w głowie. Chcę to poukładać, zanim powiem coś głupiego, czego potem będę żałował. Po prostu muszę ułożyć, a potem o tym rozmawiać - powiedział ponownie, bo nie zamierzał się przed nią znowu chować emocjonalnie. Chciał, żeby mieli się emocjonalnie, tylko Isaak nie umiał od razu z siebie czegoś wyrzucać, zwykle potrzebował chwili czasu na to wszystko. Nawet Billowi nie mówił od razu - a jak mówił to całą serię bredni, które potem prostował. Po prostu tak miał.
- Nad życie - powtórzył, całując wierzch jej dłoni i pokręcił głową. - Nie mam ochoty na kąpiel, ale jeśli chcesz, weź ją sobie. Dopiję i przyjdę do sypialni. Bardzo cię boli? - zapytał o te stłuczenia, które jej zaserwował. - Nie, no coś ty. Myślę, że jak z nim posiedzę cały dzień to wystaczy. Upiję go, uśpię i wrócę do domu - uśmiechnął się delikatnie. Wiedział że samotność w nocy jej nie pasowało, a Billowi pora dnia na chlanie róznicy pewnie nie zrobi, nie?

autor

-

I'm yours to keep and I'm yours to loose, you know I'm not a bad girl but I do bad things with you.
Awatar użytkownika
30
175

pisarka harlekinów

gdzie wena ją dopadnie

broadmoor

Post

– Wiem. I musisz mi zaufać, że świadomie niektórych wpuszczam do swojego życia i z niego wyrzucam. Wiem, co robię, skarbie. I zrobię wszystko, żeby nam było jak najlepiej. Całej naszej rodzinie – obiecała, delikatnie ujmując jego dłoń i kładąc sobie na posiniaczonym brzuchu, bo jednak wiadmo, że miała na myśli ich przyszłe dzieci. Mimo to, gdy tak jej tłumaczył, pokiwała lekko głową. – Rozumiem – powiedziała, patrząc mu w oczy i delikatnie muskając kciukiem jego dolną wargę. Kto miał rozumieć, jeśli nie ona?
– W takim razie wezmę szybki prysznic i poczekam w łóżku, w porządku? Nie siedź za długo – poprosiła cicho, patrząc mu w oczy z lekkim smutkiem. – Nie, przeżyję, jest okej- powiedziała spokojnie, chociaż lekko bolało. – Okej, w takim razie będę czekała z kolacją – rzuciła z lekkim uśmiechem i złożyła czuły pocałunek na jego ustach, a otem faktycznie, wzięła prysznic, przebrała się i czekała na niego, nerwowo podrygując w jakiejś hot bieliźnie, bo miejsca sobie znaleźć nie umiała.

autor

-

Feel lucky when I lay next to you You fuck me like there's something to prove One day baby I'll come through You won't have to ask me to stay
Awatar użytkownika
30
185

współwłaściciel klubu ze striptizem

Little Darlings

broadmoor

Post

- Ufam ci. Najbardziej na świecie, dlatego staram się sobie racjonalizować twoją relacje z Tedem - powiedział całkowicie szczerze, bo chociaż czarne myśli się pojawiały, to nie zakładał żeby go zdradziła. Nie, bo wiedział, ze nie zdradzała każdego po drodze. Zdradzała Carlosa, ale tego nie liczył do niczego. Pogładził delikatnie palcami po jej brzuchu. Nie mógł się doczekać bycia rodziną, ale to co się ostatnio działo odrobinę odbierało radość z tego.
- Zaraz przyjdę, obiecuję - musnął wargami jej usta gdy wstawała. Posiedział faktycznie chwilę, wypił jeszcze jednego drinka, kontrolnie zadzwonił do Billa zapytać jak się trzymał i nawet do Callie napisał smsa, że nie akceptuje tego i nie zamierza, ale cóż, skoro tak wybrała - nie była to dobra wiadomość, ale też nie zla, nie? Potem faktycznie podreptał do sypialni. - Użyłaś tego malinowego szamponu? - zapytał z uśmiechem, bo od razu ten zapach poczuł w całej sypialni. Rozebrał się do bokserek i położyl obok niej, od razu do siebie przyciągając i czule całując czubek jej głowy.
- Może pojedziemy pojutrze gdzieś na spacer za miasto? Złapać świeżego powietrza? - zaproponował, przyciągając ją tak, żeby oparła głowę na jego klatce piersiowej i gładził czule jej plecki.

autor

-

I'm yours to keep and I'm yours to loose, you know I'm not a bad girl but I do bad things with you.
Awatar użytkownika
30
175

pisarka harlekinów

gdzie wena ją dopadnie

broadmoor

Post

– To dobrze. Nie zrobiłabym niczego, co by mogło nam zaszkodzić. Za bardzo cię kocham, żeby cię tracić – powiedziała cicho, patrząc mu w oczy z bezgraniczną miłością. W tym spojrzeniu było naprawdę widać, że kochała go nad życie, że zrobiłaby dla nich wszystko – dla niego wszystko. Że każdy, kto by stanął na ich drodze zostałby zmieciony z planszy. Dlatego poszła na plan Calls, dlatego musiała zachowyać się normalnie wobec Teda, nawet jeśli sam jego widok przyprawiał ją o mdłości i chęć wyjścia z pomieszczenia. Robiła to dla niego. Dla nich.
– Okej – uśmiechnęła się czule, a kiedy przyszedł do sypialni, pokiwała głową i uśmiechnęła się lekko. – Tak, wiem, że go lubisz – wzruszyła niewinnie ramionami p przytuliła się do niego, zarzucając na niego nogę i spoglądając mu w oczy.
– Możemy pojechać – powiedziała cicho, znajdując się zaraz praktycznie na nim i podpierając po obu stronach głowy. – Chcę, żebyś wiedział, że jesteś bez dwóch zdań najlepszym, co mnie w życiu spotkało. Nigdy w to nie wątp, okej? – uśmiechnęła się czule i musnęła jego usta swoimi. Lubiła go mieć tak blisko i czuć ciepło jego ciała.

autor

-

Feel lucky when I lay next to you You fuck me like there's something to prove One day baby I'll come through You won't have to ask me to stay
Awatar użytkownika
30
185

współwłaściciel klubu ze striptizem

Little Darlings

broadmoor

Post

- Wiem - powiedział tylko, wzdychając cichutko. Isaak też zrobiłby dla niej wszystko, bez dwóch zdań. Uśmiechnął się gdy powiedziała, że użyła tego szamponu. - Uwielbiam - stwierdził z uśmiechem, bo używała go pewnie na przemiennie z jakimś innym, ale ten konkretny zapach kojarzył mu się tylko i wyłącznie z nią, od zawsze, odkad tylko pamiętał. Kiedy znalazła się na nim, położyl dłonie na jej biodrach, delikatnie palcami muskając jej skórę nad koronkowymi majtkami.
- A ty jesteś wszystkim, na co kiedykolwiek czekałem i czego kiedykolwiek mogłem chcieć. - odgarnął jej włosy z twarzy, żeby móc się jej przyjrzeć i zaraz z czułością odwzajemnił ten pocałunek. To nie był dzień na seks, ale zdecydowanie jej bliskości potrzebował teraz, gdy już przemyślał swoje chujowe życie w dniu dzisiejszym. Całował ją więc cholernie czule, delikatnie gładzac ją po włosach jedną ręką, a drugą nadal gładził delikatnie jej skórę, delektujac się tym, jak gładka i idealna była.

autor

-

I'm yours to keep and I'm yours to loose, you know I'm not a bad girl but I do bad things with you.
Awatar użytkownika
30
175

pisarka harlekinów

gdzie wena ją dopadnie

broadmoor

Post

– To dobrze – pokiwała delikatnie głową, a gdy wspomniał, że uwielbia ten jej malinowy szampon, to uśmiechnęła się uroczo, muskając delikatnie jego usta swoimi. Czując jego dłonie na swoich biodrach, patrzyła w jego ciemne oczy, wiedząc doskonale, że był tą osobą, na którą czekała całe swoje życie, chociaż był tuż pod nosem.
– I mam nadzieję, że już tak zostanie – pocałowała go czule, po raz kolejny tego dnia. Kochała go nad życie i w zasadzie ona seks by mogła uprawiać, zle czuła, że on w nastroju zdecydowanie nie był. Czuła za to, że potrzebował bliskości i czułości i po prostu chciała mu to dać – razem z poczuciem bezpieczeństwa.
– Za kilka tygodni nasze życie może się całkowicie zmienić, wiesz? – zaśmiała się cicho. No, nawet nie wiedział, jak bardzo!

autor

-

Feel lucky when I lay next to you You fuck me like there's something to prove One day baby I'll come through You won't have to ask me to stay
Awatar użytkownika
30
185

współwłaściciel klubu ze striptizem

Little Darlings

broadmoor

Post

- Wiem i nie mogę się tego doczekać. Ciebie z brzuszkiem. Tych usg, potem malucha… - uśmiechnął się czule, wsuwając dłoń między nich i znowu musnął palcami jej brzuch. Jasne, jeśli mieliby nie mieć swojego to i z adoptowanego by się cieszył, ale póki co potrzebował chociaż spróbować - tak żeby mieli pewność, że próbowali wszystkiego. Po prostu. A potem podelektował się jej ciałem, by finalnie i tak skończyć na seksie. Samo wyszło :lol:

| ztx2

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „222”