WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
Isaak & Ellie
współwłaściciel klubu ze striptizem
Little Darlings
broadmoor
- Nie odcinam się, Elaine. Chcę po prostu chwilę ciszy i samotności, żeby ułożyć cały swój mózg. Nie zamierzałem też spać w innej sypialni niż nasza wspólna. Chce spokojnie wypić, obejrzeć mecz i przyjść spać do ciebie - wyjasnił najspokojniej jak umiał, odstawiając butelkę na stół. - Chodzi mi po głowie to, że moja siostra zachowuje się jak jebana kurwa, a ty ją bronisz. Dlatego chciałbym posiedzieć w ciszy, ochłonąć i móc spokojnie wrócić do naszego życia, bo dobrze wiesz, że jak ochłonę to mi przejdzie i nie będę się tak wkurwiał. Ale jak będziesz drążyła ten temat, to wkurwię się tak, że zadzwonię do Chrisa żeby wyjątkowo pozwolili mi pójść do Billa, a zostawiać cie na noc samej nie chcę. Zrozumiałaś, Ellie co jest w mojej głowie? - zapytał cicho, bo kłótnia wydawała mu się bez sensu. Jej zachowanie zresztą też.
pisarka harlekinów
gdzie wena ją dopadnie
broadmoor
– Kocham cię. Wiem, że się o nią martwisz. Ja też się martwię, dlatego muszę być blisko, skarbie – powiedziała, opierając się czołem o jego czoło. – Nie umiem dać ci samotności, nie umiem, bo cię kocham i nie chcę, żebyś musiał być sam. Chcę być przy tobie, bez względu na wszystko, bo na tym dla mnie polega małżeństwo – mówiła spokojnie, cicho, patrząc mu w oczy i głaszcząc kciukami jego policzki.
– Nie bronię, rozumiem. Bo Joe kochała strasznie mocno. Prawie tak mocno jak ja kocham ciebie. I szczerze? Nie wiem, czy jest jakaś rzecz, której bym ci nie wybaczyła, Isaak. Dlatego jej bronię. Bo jestem w stanie zrozumieć jak to jest kogoś tak kochać – szepnęła cicho i mówiła częściowo szczerze, bo Calls już tak Joe nie kochała, ale Elaine Isaaka – jak najbardziej. – Jeżeli chcesz iść do Billa na noc, żeby go wspierać, to mogę iść do nas do sypialni, z rana się zobaczymy czy tam coś – powiedziała łagodnie, bo w sumie sama teraz poczuła się lekko słabo i westchnęła. Wcześniej nie odczuwała efektów ubocznych zastrzyków, ale teraz zrobiło jej się lekko niedobrze.
współwłaściciel klubu ze striptizem
Little Darlings
broadmoor
- Wiem na czym polega małżeństwo, ale to nie zmienia faktu, że może czasami muszę coś przemyśleć w samotności. Nie zawsze każdą myślą muszę się z tobą dzielić, Ellie i to nie znaczy, że cię kocham mniej gdy tego nie robię. Czasami muszę to złożyć w całość, zanim będę mógł ci o tym powiedzieć - to chyba było takie typowo Costasowe, ta burza w głowie która dobijała czasami Isaaka tak samo jak dobijała Calliope. Tylko on sobie z tym gorzej radził, bo potrzebował więcej samotności do tego po prostu. - Też cię bardzo kocham - dodał jeszcze, coby nie zwątpiła ani na chwilę. Pokiwał głowa. Jej argument tylko częściowo do niego trafiał, bo sądził, że Callie tak kochala Billa, ale widocznie… mylił się. Obaj się mylili. Było mu po prostu kurewsko smutno za Murphy'ego przede wszystkim. Pokręcił głową.
- Nie, chodźmy po prostu razem spać. Nie chcę spędzać nocy bez ciebie. - powiedział cicho, opierając czoło o jej czoło. - Ale jeśli się nie obrazisz, chciałbym jutro spędzić z nim cały dzień. Wyjdę rano i wrócę przed dozorem. Okej? - pogładził delikatnie jej policzek.
pisarka harlekinów
gdzie wena ją dopadnie
broadmoor
– Wiem, że mnie kochasz, skarbie – powiedziała cicho. – Ja ciebie też. Nad życie. Nigdy o tym nie zapominaj – musnęła delikatnie palcami jego nos. Ano nad życie, zabiłaby dla niego i za niego.
– Okej, więc będę przy tobie cały czas – powiedziała, głaszcząc lekko jego ramiona. – Możemy razem wziąć jakąś gorącą kąpiel. Przyda mi się jako kompres na stłuczenia – uśmiechnęła się łagodnie. – Nie obrażę się, to jedna z rzeczy, za które cię kocham, Isaak – odparła spokojnie, patrząc mu w oczy. – Jeśli chcesz, możesz nawet zostać u Billa, cokolwiek potrzebujesz, skarbie. Ja zasnę z Dais jutro – nie lubiła spać sama, nie było to tajemnicą. Odkąd ponownie go aresztowali budziła się zlana zimnym potem, ale jeśli by chciał – to rozumiała.
współwłaściciel klubu ze striptizem
Little Darlings
broadmoor
- Nad życie - powtórzył, całując wierzch jej dłoni i pokręcił głową. - Nie mam ochoty na kąpiel, ale jeśli chcesz, weź ją sobie. Dopiję i przyjdę do sypialni. Bardzo cię boli? - zapytał o te stłuczenia, które jej zaserwował. - Nie, no coś ty. Myślę, że jak z nim posiedzę cały dzień to wystaczy. Upiję go, uśpię i wrócę do domu - uśmiechnął się delikatnie. Wiedział że samotność w nocy jej nie pasowało, a Billowi pora dnia na chlanie róznicy pewnie nie zrobi, nie?
pisarka harlekinów
gdzie wena ją dopadnie
broadmoor
– W takim razie wezmę szybki prysznic i poczekam w łóżku, w porządku? Nie siedź za długo – poprosiła cicho, patrząc mu w oczy z lekkim smutkiem. – Nie, przeżyję, jest okej- powiedziała spokojnie, chociaż lekko bolało. – Okej, w takim razie będę czekała z kolacją – rzuciła z lekkim uśmiechem i złożyła czuły pocałunek na jego ustach, a otem faktycznie, wzięła prysznic, przebrała się i czekała na niego, nerwowo podrygując w jakiejś hot bieliźnie, bo miejsca sobie znaleźć nie umiała.
współwłaściciel klubu ze striptizem
Little Darlings
broadmoor
- Zaraz przyjdę, obiecuję - musnął wargami jej usta gdy wstawała. Posiedział faktycznie chwilę, wypił jeszcze jednego drinka, kontrolnie zadzwonił do Billa zapytać jak się trzymał i nawet do Callie napisał smsa, że nie akceptuje tego i nie zamierza, ale cóż, skoro tak wybrała - nie była to dobra wiadomość, ale też nie zla, nie? Potem faktycznie podreptał do sypialni. - Użyłaś tego malinowego szamponu? - zapytał z uśmiechem, bo od razu ten zapach poczuł w całej sypialni. Rozebrał się do bokserek i położyl obok niej, od razu do siebie przyciągając i czule całując czubek jej głowy.
- Może pojedziemy pojutrze gdzieś na spacer za miasto? Złapać świeżego powietrza? - zaproponował, przyciągając ją tak, żeby oparła głowę na jego klatce piersiowej i gładził czule jej plecki.
pisarka harlekinów
gdzie wena ją dopadnie
broadmoor
– Okej – uśmiechnęła się czule, a kiedy przyszedł do sypialni, pokiwała głową i uśmiechnęła się lekko. – Tak, wiem, że go lubisz – wzruszyła niewinnie ramionami p przytuliła się do niego, zarzucając na niego nogę i spoglądając mu w oczy.
– Możemy pojechać – powiedziała cicho, znajdując się zaraz praktycznie na nim i podpierając po obu stronach głowy. – Chcę, żebyś wiedział, że jesteś bez dwóch zdań najlepszym, co mnie w życiu spotkało. Nigdy w to nie wątp, okej? – uśmiechnęła się czule i musnęła jego usta swoimi. Lubiła go mieć tak blisko i czuć ciepło jego ciała.
współwłaściciel klubu ze striptizem
Little Darlings
broadmoor
- A ty jesteś wszystkim, na co kiedykolwiek czekałem i czego kiedykolwiek mogłem chcieć. - odgarnął jej włosy z twarzy, żeby móc się jej przyjrzeć i zaraz z czułością odwzajemnił ten pocałunek. To nie był dzień na seks, ale zdecydowanie jej bliskości potrzebował teraz, gdy już przemyślał swoje chujowe życie w dniu dzisiejszym. Całował ją więc cholernie czule, delikatnie gładzac ją po włosach jedną ręką, a drugą nadal gładził delikatnie jej skórę, delektujac się tym, jak gładka i idealna była.
pisarka harlekinów
gdzie wena ją dopadnie
broadmoor
– I mam nadzieję, że już tak zostanie – pocałowała go czule, po raz kolejny tego dnia. Kochała go nad życie i w zasadzie ona seks by mogła uprawiać, zle czuła, że on w nastroju zdecydowanie nie był. Czuła za to, że potrzebował bliskości i czułości i po prostu chciała mu to dać – razem z poczuciem bezpieczeństwa.
– Za kilka tygodni nasze życie może się całkowicie zmienić, wiesz? – zaśmiała się cicho. No, nawet nie wiedział, jak bardzo!
współwłaściciel klubu ze striptizem
Little Darlings
broadmoor
| ztx2