WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Billy & Isaak

ODPOWIEDZ
You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Nie był zachwycony, że Callie szła na pogrzeb matki Joe, ale rozumiał, szanował i generalnie nie komentował. Podczas gdy dziewczyny pojechały po Teda i Joe, on i Isaak już siedzieli w zaparkowanym na ulicy przy domu samochodzie i obserwowali. Gdy jednak z domu wyszła tylko Elaine, przechylił głowę.
- A Calliope i Joe kurwa gdzie? - zmrużył oczy, bo już mu się nie podobało. Pogrzeb minął, Ellie z Tedem wróciła, Callie nadal nie wychodziła, bo Elka jeszcze w samochodzie rozmawiała z Theodorem. Kurwa.
- Ileż mozna pierdolić w aucie o dupie maryni, na boga. Isaak, przestań napierdalać w tą deskę rozdzielczą, błagam - dodał, wzdychając ciężko, bo też go nosiło od kreski, którą kulturalnie wciągnęli przed przyjazdem tutaj, ale jednak... Wszystko miało swoje granice, okej. :lol:

autor

-

Feel lucky when I lay next to you You fuck me like there's something to prove One day baby I'll come through You won't have to ask me to stay
Awatar użytkownika
30
185

współwłaściciel klubu ze striptizem

Little Darlings

broadmoor

Post

Isaakowi pomysł Ellie na tym pogrzebie też nie pasował, szczególnie gdy widział, że sama wyszła z Tedem. Nakręcony był okropnie i chociaż wiedział, że nie powinni ich w pewnym sensie śledzić, to musiał to widziec. Inna sprawa, że obserwowanie ich nie pomagało, szczególnie gdy się było naćpanym. A Isaak był bardzo i faktycznie cały czas albo stukał w coś palcami albo się nerwowo wiercił na siedzeniu pasażera.
- Kurwa, mogliśmy wziać drugie auto. Powinniśmy za nimi jechać. Wiem, ty pojedź, a ja pójdę na górę? Albo na odwrót. Kurwa - mamrotał, bo nie wiedział które rozwiązanie lepsze. Kiedy jednak Ellie cały czas po pworocie z pogrzebu siedziała w aucie z Tedem, myslał że chuj go strzeli.
- Wolałbym napierdalać jego. Ile można tak siedzieć? - zapytał z irytacją. - Jak myślisz, co Callie tam robi? Pewnie jebany udaje niewinnego żuczka. Głupia pizda z niej, boże. Gdyby nie była moją siostrą, to normalnie bym jej wyjebał, chociaż nie biję kobiet - wkurwiały go w tym momencie obie, serio.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

No cóż, Bilowi też nie, ale koniec końców ustąpił. I tak jego zdaniem, Ellie jako przyjaciółka Teda miała tam większy sens być niż Calls jako eks dupa Josepha, ale cóż, miała taką wizję, to nie robił jej problemów, bo już wcześniej jak chciała go w apartamencie wspierać to rozjebał słuszną, swoim zdaniem, delikatną aferę.
– Mogliśmy. Ty powinieneś jechać na pogrzeb i obserwować żonę, a ja siedzieć tu, ale już chuj z tym – westchnął cicho, patrząc na Isaaka z lekkim wkurwem, gdy się tak wiercił ciągle, bo jak boga kochał wkurwiało go to jeszcze bardziej i sam nerwowo stukał palcami w kierownicę.
– Nie wiem, kurwa. O czym oni tak debatują, o sensie życia? Zmarła mu matka, chujowo, wieniec kupiony, zwłoki zakopane, na wieki wieków elo, kurwa – westchnął ciężko, a gdy spytał co Callie tam robi, odetchnął. – Może robić aktualnie wszystko, od siedzenia i pocieszania go po siedzenie mu na kolanach, nie wiem. W sylwestra znalazłem go między jej nogami, jak ją próbował całować, a ona następnego dnia go pocieszać chciała – wywrócił oczami. – A Elaine co tam w tym samochodzie robi? Nosz do kurwy nędzy, wysiadaj, Costas, bo my tu marzniemy, a nie kawkę w autku z eks pizdą napierdalasz – jęknął cicho, coraz szybciej stukając w kierownicę. :lol:

autor

-

Feel lucky when I lay next to you You fuck me like there's something to prove One day baby I'll come through You won't have to ask me to stay
Awatar użytkownika
30
185

współwłaściciel klubu ze striptizem

Little Darlings

broadmoor

Post

- Jakbym pojechał sam to bym go zajebał gołymi rękoma przy innych ludziach - powiedział cicho, mrużąc oczy. Tak by było. Lepiej byłoby jakby Bully pojechał na cmentarz, a on został tutaj. Jakby zajebał Joe to nikt by nie wiedział, oprócz Callie :lol:
- Pierdoli jej pewnie, jak mu przykro i jak bardzo się cieszy, że jest przy nim. I jakieś inne psychologiczne gadki którymi zawsze ją karmi, jebaniec - wiedział, że Ted umiał wejść w głowę Ellie, co w tym momencie wkurwiało go okropnie. - Co? I nie rozjebałeś mu łba? Chociaż kurwa, Ted pocałował Elaine w święta. Straszne skurwiele z nich… - pokręcił głową. Aż w końcu Ellie wyszła z auta. Weszła do mieszkania, wyszła z Callie i zniknęły, pewnie jadąc do domu. Isaak odczekał dziesięć minut i podniósł tyłek wychodząc z auta. Nie mówił nic po drodze, stanął pod drzwiami i zapukał w nie. A gdy otworzył je Ted, nie wiele myśląc, wyjebał mu w sam środek twarz i wszedł do mieszkania.
- Moje najszczersze kondolencje, panowie. - uśmiechnął się, trochę zbyt energicznie wchodząc do mieszkania. Ted pewnie upadł na ziemię, a kiedy Joe chciał do niego podlecieć, Isaak wyjął zza pleców kałacha i w niego wycelował. - Siadaj, kurwo, grzecznie na kanapie. Chyba mamy o czym pogadać, co? - i pyrgnął nogą Teda, zachęcając żeby wstał.
- Kurwa, pojebało cię! - wymamrotał Ted, łapiąc się za nos, z którego obficie poszła krew.
- Billy, może ty wyjaśnisz, bo ja chyba nie mam siły - wzruszył ramionami, nadal celując w Joe.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Jeszcze mu nie rozjebałem łba, ale zamierzam. Dzisiaj. Głupie chuje. Naprawdę nie potrafią zaakceptować, że wybrały nas? I że są tylko pierdolonymi śmieciami w naszych życiorysach? Joe zawsze był chujem, ale Ted osiąga wyżyny skurwysyństwa w stosunku do Ellie. Nie mogę się doczekać, aż jej powiesz. Złamie jej to serce, ale przejrzy na oczy – stwierdził, wzruszając ramionami, bo co do Calliope, czy przejrzy na oczy, miał lekkie wątpliwości bo bywała strasznie naiwna. Kiedy podeszli do drzwi, bo laski w końcu wyszły, a Isaak zajebał pizdę Tedowi, uśmiechnął się lekko.
– Witamy, witamy, przyszliśmy na stypę – uśmiechnął się również, przepychając się w drzwiach, na razie nie celując. Tedowi pomógł wstać za to i za szmaty nim rzucił o kanapę.
– Będziecie kurwa grzecznie siedzieć. Bo wiemy, że nas wrobiliście i na nas donieśliście. Dziewczyny nie wiedzą tylko dlatego, że złamie im to serce – oświadczył, patrząc na nich. – A kiedy się już dowiedzą, to wszyscy wiemy, że nie będą chciały was widzieć. Może to i lepiej, bo po dzisiejszym dniu wcale ładny widok to nie będzie – podszedł do Joe i zajebał mu kopniaka w piszczel. – Jeszcze raz kurwo zbliż się do Little Darlings, to każę cię rozstrzelać pod ścianą – oświadczył, patrząc na niego ze zmrużonymi oczami.

autor

-

Feel lucky when I lay next to you You fuck me like there's something to prove One day baby I'll come through You won't have to ask me to stay
Awatar użytkownika
30
185

współwłaściciel klubu ze striptizem

Little Darlings

broadmoor

Post

Isaak chciał powiedzieć Ellie, ale nie teraz. Nie, gdy dopiero stracili dziecko, bo nie chciał łamać jej serca podwójnie. Potem jednak już nie bardzo myślał o czymkolwiek normalnym, bo przepełniała go furia. Isaak opuścił broń, dopiero wtedy gdy Joe usiadł na kanapie i zrobił Billowi przestrzeń, na zajęcie się chujkiem. On sam podszedł do Teda i złapał go za materiał białej koszuli.
- Zgrywasz dobrego przyjaciela, a za jej plecami rujnujesz jej życie? Czy ty kurwa w ogóle o niej myślisz? Możesz mnie nienawidzić i nie trawić, ale to co jej zrobiłeś… - aż pokręcił głową. - Była, kurwa, w ciąży. W CIĄŻY ZE MNĄ, A TY JĄ CAŁUJESZ? Ty pierdolony sukinsynu - warknął i po raz kolejny mu wyjebał, a Ted tylko się zasłonił wiedząc, że wojowanie z kimś kto ma broń nie miało sensu.
- Myślisz, że patrzenie na nią w tym stanie sprawiało mi przyjemność? Nigdy nie chciałem jej skrzywdzić - powiedział cicho, a Isaak odłożył broń na stoliku. Usiadł na blacie, nogę na nogę zakładając.
- Opcja pierwsza. Wypierdalacie z Seattle i nigdy więcej się nie odzywacie do żadnej z nich. Opcja druga - sami przyznajecie się do tego co zrobiliście. Opcja trzecia, rozpierdolę wam obu łby, a one jakoś to przetrwają. Poprawimy im humory. Co o tym myślicie. Joey? Masz jakieś propozycje? - zatrzepotał do niego rzęsami, głowę przechylając na bok.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– A Calls? Co ona tobie kurwa takiego zrobiła, że próbujesz się jej ciągle ładować między nogi i zniszczyć nasz związek? Jak byłeś z nią tylko podnosiłeś na nią łapy, głupi skurwysynu. Udawałeś wielkiego kurwa przyjaciela, a zbierałeś na nas syfy w Little Darlings wykorzystując i jej zaufanie i nasze, że byś pilnował jej bezpieczeństwa – zajebał mu w tym momencie tak mocno, że pewnie Joseph zatoczył się na jakiś stolik z lampą, by przenieść wzrok na Teda.
– Nie chciałeś skrzywdzić Elaine? A w jakim kurwa stanie miała być?! W JAKIM STANIE MIAŁA BYĆ, SKORO POSŁAŁEŚ JEJ MĘŻA DO WIĘZIENIA, DO KURWY NĘDZY? ZJEBAŁEŚ TO CO BYŁO MIĘDZY WAMI, TO TERAZ STÓJ I OBSERWUJ JAK JEST Z KIMŚ SZCZĘŚLIWA – wydarł pizdę w tym momencie, zapierdalając Tedowi kopa w żebra. – Nie zasługujesz na Ellie, myślałem, że naprawdę jesteś kurwa w miarę normalny, ale jedyne co jej przynosisz to kurwa cierpienie – oświadczył, mrużąc oczy, bo nie miał cierpliwości na bycie miłym.
Joe słuchał propozycji Isaaka i pokręcił głową z niedowierzaniem.
– Jeśli powiemy prawdę, nie wybaczą nam, a ja nie zobaczę mojej córki. Tak samo, jeśli wyjedziemy ze Seattle, Isaak. Nie uważasz, że to będzie podejrzane? – spojrzał na nich z lekkim wkurwem, ale wiedział, że lepiej skurwysynów ugłaskać. - Mogę wycofać zeznania albo zniszczyć resztę dowodów, które na was mam – zaproponował, patrząc na nich z wyczekiwaniem.

autor

-

Feel lucky when I lay next to you You fuck me like there's something to prove One day baby I'll come through You won't have to ask me to stay
Awatar użytkownika
30
185

współwłaściciel klubu ze striptizem

Little Darlings

broadmoor

Post

- Zaraz jeszcze wyjdzie, że to wy zaplanowaliście to włamanie i te hamulce, kurwa! - krzyknął, łapiąc się aż za głowę w tym momencie bo aktualnie, to zupełnie by go nie zdziwiło. - Wiem, że moja siostra jest pieprzoną naiwniaczką, ale ja nie jestem. - wycedził, po słowach Billa, a kiedy Murphy wyjebał Joe, Isaak się uśmiechnąl. No, w końcu. Chciał coś dodać do słów Billa odnośnie Ellie, ale widział skupienie na twarzy Joe i to na nim skupił teraz uwagę.
- I co, myślisz, że odwołanie zeznań wystarczy? I że potem tak czy siak będziesz siadał z nami przy stole a my będziemy udawać, że tego nie pamiętam? - wywrócił oczami, podnosząc znowu broń i lufę przyłożył mu do gardła. - Nie interesuje mnie co jest między tobą a Calliope. Nie interesuje mnie, czy ją kochasz, czy kochasz Nellie, w chuju to mam. Dałem ci jebaną szansę. A ty spierdoliłeś to niemal na starcie. I o ile Elaine, ma nie wiedzieć - tu spojrzał wymownie na Teda. - Tak ty masz powiedzieć Callie prawdę. A to czy pozwoli ci się widywać z Nellie… proponuję zapytać o zdanie jeszcze ojca małej, bo w papierach chyba nadal jest nim Bill, huh? - mocniej docisnął broń do gardła Nottinghama.
- Nie chcesz powiedzieć Elaine? - zapytał cicho.
- Nie, bo nie jest gotowa na stracenie kolejnej ważnej osoby. Sam masz się zacząć odsuwać. Zero smsów, dzwonienia… MASZ SIĘ OD NIEJ ODJEBAĆ - warknął, odsuwając broń od Joe, ale finalnie się jeszcze odwinął nią i przypierdolił mu nią w żuchwę. - Mam nadzieję, że złamana, może będzie ci ciężej mówić w sądzie, pizdo - syknął. Miał tak naprawdę ochotę ich oboje rozjebać. Serio.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Nigdy byśmy tego im nie zrobili, Isaak – westchnął cicho, bo taka była prawda. – Wiem, że nie. Zależy mi na Nell. Na widywaniu się z nią – powiedział spokojnie, bo nie łudził się, że wszystko będzie sprawnie, pięknie i zajebiście. – Ale nie zamierzam jej mówić… Nie wiem jak – powiedział ze smutkiem.
– W takim razie z radością cię kurwa wyręczę po tym, jak głaskała dzisiaj cię pół dnia po chuju – oświadczył Billy, nadal wkurwiony. Kiedy jednak Isaak powiedział o tym, że on jest w papierach ojcem dziewczynki, uśmiechnął się lekko. Był. I zamierzał spalić podpisane zrzeczenie się ojcostwa w pizdu.
Natomiast na słowa o Ellie, Billy tylko pokiwał głową, bo był w chuj dumny z Isaaka i z tego, jak ze wszystkiego wybrnął. Serio, dojrzał w chuj.
– Miło się rozmawiało panowie, jak coś odjebiecie, to tacy mili nie będziemy – oświadczył, patrząc na nich dwóch, a potem zgarnął Isaaka, a wychodząc pokazał tym chujom środkowy palec. :lol:

Ztx2

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „222”